Kogo do składu? Rzucający

Kogo do składu? Rzucający

Na pozycji rzucającego w sezonie 2021/2022 w Energa Basket Lidze zagra bardzo wielu dobrych zawodników zagranicznych. Jeśli szukasz mocno punktującego zawodnika, to na tej pozycji opcji jest wiele.

 
Najwyżej wycenionym zawodnikiem na tej pozycji jest koszykarz dobrze już w Energa Basket Lidze znany. Kyndall Dykes (cena 4,2 mln) będzie w nowym sezonie liderem Anwilu Włocławek, do którego dołączył pod koniec poprzedniego sezonu i później podpisał kilkuletni kontrakt. We Włocławku raczej nie zagra Ivan Almeida (jego kontrakt jest ważny, ale trener Przemysław Frasunkiewicz nie widzi go w zespole), więc dla Dykesa zapowiada się duża rola, duże minuty i sporo rzutów.
 
Dwaj kolejni gracze – obaj wycenieni na 4,1 mln – są pewną zagadką, aczkolwiek sprowadzani byli do Polski jako potencjalni liderzy swoich zespołów. Doron Lamb kiedyś występował w NBA, ale przed sezonem w barwach Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin wiele razy się nie pokazał z powodu urazów. Może być jednak wielką gwiazdą ligi, podobnie jak Justin Bibbs ze Śląska Wrocław, który w ostatnich latach dobrze grał w G-League (zaplecze NBA) i po raz pierwszy jest w Europie.
 
Zawodników znanych z Energa Basket Ligi na tej pozycji jest więcej, nie tylko dotyczy to Dykesa, a większość z nich zmieniła kluby. Ray Cowels (cena 3,9 mln) przeniósł się ze Stargardu do Legii Warszawa i może być jednym z najlepszych strzelców za trzy punkty w lidze. Devoe Joseph (cena 3,9 mln) po odejściu ze Śląska Wrocław przez rok był poza EBL, a teraz wystąpi w Enei Zastalu BC Zielona Góra i zawsze można liczyć na jego rzuty z dystansu. W większych rolach w nowych zespołach powinni pojawić się także Keyshawn Woods (3,8 mln), który przeniósł się z Torunia do GTK Gliwice, a także Yannick Franke (3,8 mln), w poprzednim sezonie zwolniony w Lublinie, a teraz jeden z nowych liderów Trefla Sopot. Za 3,8 mln można mieć także w składzie Sherrona Dorseya-Walkera, który w Kingu Szczecin nie będzie grał zapewne gorzej niż w Lublinie rok temu.
 
Co ciekawe, nieco niżej wycenieni zawodnicy nowi w naszej lidze mogą być wcale nie gorsi od tych znanych już w Energa Basket Lidze. Ciekawym zawodnikiem wydaje się być Nemanja Nenadić (cena 3,8 mln) z Enei Zastalu BC Zielona Góra, który w sparingach był jednym z liderów drużyny obok kolegi z Serbii Dragana Apicia. W mistrzowskim zespole Argedu BM Stali Ostrów Wlkp. podobną rolę może spełniać James Palmer (cena 3,7 mln), który i na uczelni Nebraska i w G-League był znakomitym strzelcem.
 
Z zawodników wycenionych na mniej niż 3 mln warto zwrócić uwagę na Michała Kolendę (2,8 mln), który mimo wielu propozycji postanowił zostać w Treflu Sopot i liczy na życiowy sezon w tym klubie. Dużo lepiej niż w zeszłym sezonie może grać także w Enei Zastalu BC Zielona Góra David Brembly (tylko 2,1 mln), który pokazał przecież wiele dobrych akcji choćby w ostrowskim finale EBL sezonu 2020/2021
 
Z zawodników najtańszych ciekawie zapowiadają się sezony dwóch 19-latków Wojciecha Tomaszewskiego (1,1 mln), który przeszedł z Anwilu do Asseco Arki Gdynia i liczy na sporo minut na boisku, oraz Błażeja Kulikowskiego (1,0 mln), który świetnie grał w Grupie Sierleccy Czarni Słupsk w pierwszej lidze i po awansie nadal powinien mieć szanse na parkiecie, żeby pokazać swoje dobre rzucanie z dystansu.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ