Zapowiedź 8. kolejki
W ósmej kolejce Menedżera Orlen Basket Ligi rozegrany zostanie komplet ośmiu spotkań, a więc zawodnicy wszystkich zespołów znów punktują po równo.
Składy na ósmą kolejkę trzeba ustawić tym razem nietypowo: jak zwykle do czwartku (tym razem 9 listopada), ale do godziny 18.45, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się 15 minut później.
Oto przegląd tego, co nas czeka w ósmej kolejce Orlen Basket Ligi:
Domelo Sokół Łańcut – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. (czwartek 9 listopada)
Zespół z Łańcuta został w poprzedniej kolejce dogoniony przez dotychczasową czerwoną latarnię Orlen Basket Ligi (czyli GTK), więc pilnie potrzebuje punktów. Ale może być o nie trudno w meczu ze Stalą, która ostatnio przegrała u siebie, więc też jest podwójnie zmotywowana. W przegranym jednym punktem meczu z Treflem dobrze zagrali tylko dwaj liderzy ostrowian. Środkowy Damian Kulig zgromadził 25 punktów, a rozgrywający Aigars Skele – 19. Dużo uwag można mieć za ten mecz do wszystkich pozostałych zawodników Stali. W Sokole w ostatnim meczu ze Spójnią tylko jeden z potencjalnych trzech liderów zespołu zagrał na dobrym poziomie. Był to rzucający Tyler Cheese, który zdobył 20 punktów. Rozgrywający Corey Sanders i środkowy Adam Kemp mieli 19 – ale w sumie we dwóch, co chwały im nie przynosi…
MKS Dąbrowa Górnicza – PGE Spójnia Stargard (piątek 10 listopada)
Po tygodniowej przerwie wracają do gry rewelacyjnie grający szybkobiegacze z Dąbrowy Górniczej, którzy zmierzą się ze Spójnią. Stargardzianie ostatnio wygrali w Łańcucie, a w ich składzie zadebiutował nowy środkowy Adam Łapeta. Weteran zapewne będzie w składzie Spójni pełnił rolę podobną do Marka Mboyi Kotieno, który już z zespołu odszedł, ale może też pozbawić minut Dominika Grudzińskiego (nie wyszedł na boisko w ostatnim meczu). W spotkaniu z Sokołem świetni byli trzej Amerykanie ze Spójni. Środkowy Wesley Gordon zdobył 35 punktów, rozgrywający Stephen Brown – 30, a rzucający Davon Daniels – 24. W MKS w ostatnim rozegranym meczu (z Dzikami dwie kolejki temu) aż pięciu zawodników miało 20 lub więcej punktów, w tym rewelacyjnie wypadli rzucający Marc Garcia (38 pkt.) i rozgrywający Tayler Persons (31 pkt.).
Tauron GTK Gliwice – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (sobota, listopada)
Gliwiczanie w poprzedniej kolejce wreszcie wygrali (na wyjeździe z Dzikami), ale to nie znaczy, że przestają być głodni zwycięstw. Nie inaczej jest w Słupsku, gdzie dotychczasowy bilans (2-4 i jeden mecz przełożony) na pewno nikogo nie zadowala. W zespole GTK rewelacyjny był w ostatniej kolejce silny skrzydłowy Josh Price (39 punktów), który od trzech meczów gra jak MVP ligi. Solidne spotkanie rozegrał także rozgrywający Kadre Gray (25 pkt.), a w ważnych momentach meczu w punktowanie włączył się także niski skrzydłowy Martins Laksa (19 pkt.). Można bez wątpienia powiedzieć, że w GTK można liczyć głównie na zawodników zagranicznych. Słupszczanie ostatni mecz rozegrali 28 października, kiedy to przegrali w Łańcucie. Wtedy to 25 punktów dla zespołu ze Słupska zdobył środkowy Benas Griciunas, a po 18 mieli rzucający Michał Michalak i silny skrzydłowy Verners Kohs.
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – King Szczecin (sobota, 11 listopada)
Zespół z Zielonej Góry zastanawiająco słabo wypadł w ostatni weekend w meczu ze Śląskiem, a trafi w sobotę na wygłodniałego rywala. Mistrzowie Polski ze Szczecina przegrali bowiem dwa ostatnie mecze, w tym poprzedni ze Startem u siebie. W tamtym meczu najlepszy w Kingu był niski skrzydłowy Zac Cuthbertson (19 punktów), a dobrze zagrali także rozgrywający Avery Woodson (16 pkt.) i Andy Mazurczak (14). Wciąż czekamy na powrót na boisko rzucającego Filipa Matczaka, który może zagrać już w sobotę. Na pewno bardzo chciałby wystąpić przeciwko swojemu klubowi macierzystemu, w którym zaczynał karierę. W meczu ze Śląskiem najlepszym punktującym Zastalu był rezerwowy rozgrywający James Washington – 18 pkt.
Trefl Sopot – Legia Warszawa (sobota 11 listopada)
Trefl wreszcie w meczu w Ostrowie Wielkopolskim zagrał dobre spotkanie i w spotkaniu z Legią (średniawą w starciu z Piernikami, wygranym po dogrywce) może być nawet faworytem. Oba zespoły wreszcie mają pełne składy, bez kontuzji. Sopocianie w Ostrowie nie mieli jakiegoś wielkiego lidera, ale na pewno trener Żan Tabak był zadowolony, że wreszcie więcej do gry wniósł silny skrzydłowy Auston Barnes (18 punktów). Drugim najlepszym punktującym był grający na tej samej pozycji Jarosław Zyskowski (17 pkt.). Warto dodać, że nowym zawodnikiem Trefla został Jakub Schenk. Rozgrywający wraca do Sopotu po 11 latach. W zespole Legii w ciężkim dla niej meczu z Piernikami świetnie indywidualnie pokazał się rozgrywający Christian Vital, który zdobył 40 punktów. Aż 25 uzyskał silny skrzydłowy Aric Holman.
Śląsk Wrocław – Dziki Warszawa (sobota 11 listopada)
Wicemistrzowie Polski zmienili trenera i w debiucie Jacka Winnickiego w meczu z Zastalem było w grze Śląska dużo dobrej energii. Ciągle co prawda nie może grać rozgrywający Jawun Evans, ale wszyscy pozostali zawodnicy są w grze, w tym nowy rozgrywający Kendale McCullum, który przeciętnie wypadł w meczu z Zastalem, ale widać było, że z meczu na mecz powinien być coraz lepszy. W meczu z zielonogórzanami McCullum uzyskał 10 punktów i był dopiero siódmym punktującym zespołu z Wrocławia. Najlepsi byli środkowy Dusan Miletić (24 punkty) oraz niski skrzydłowy Daniel Gołębiowski i silny skrzydłowy Saulius Kulvietis (po 17 pkt.). Dziki zwolniły swojego być może najlepszego zawodnika – silnego skrzydłowego Emmanuela Little – i w momencie tworzenia tego tekstu nie było wiadomo, czy przed meczem we Wrocławiu do zespołu dołączy ktoś nowy. Bez Little’a świetny mecz rozegrał przeciwko GTK środkowy Nick McGlynn, który zdobył aż 37 punktów. Dobrze spisywał się także rozgrywający Mateusz Szlachetka, który uzyskał 20 pkt.
Anwil Włocławek – Polski Cukier Start Lublin (niedziela 12 listopada)
Jak byśmy nie liczyli, to w tym meczu zagrają lider z wiceliderem tabeli Orlen Basket Ligi. Więcej punktów na razie zdobył Start (13), ale lepszy bilans ma Anwil (6-0 i jeden mecz zaległy). Włocławianie zagrają już bez Jakuba Schenka, z którym nie przedłużono czasowego kontraktu. Ostatnim meczem Anwilu było zwycięstwo na wyjeździe w Szczecinie po dogrywce w szóstej kolejce. Wtedy aż siedmiu włocławian miało 13 lub więcej punktów. Najwięcej miał rzucający Victor Sanders – 18. W zespole z Lublina można w ciemno stawiać, że liderami będą trzej najważniejsi gracze. Środkowy Barret Benson w meczu w Szczecinie zdobył 27 punktów, a niewiele mu ustępowali dwaj rozgrywający. Jabril Durham miał 27 pkt., a Liam O’Reilly – 22. W zespole z Lublina z powodu choroby nie gra Mateusz Dziemba, ale jego status to „niepewny gry”.
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia – Arriva Twarde Pierniki Toruń (niedziela 12 listopada)
To będzie mecz drużyny bardzo niezadowolonej z wyników (tylko jedna wygrana Arki w sześciu meczach), z zespołem, który na razie ma wyniki ponad stan. Warto jednak zwrócić uwagę, że Pierniki - mimo porażki (po dogrywce) w ostatnim meczu z Legią – grały w tym spotkaniu naprawdę dobrze. W tym spotkaniu znakomity był rozgrywający torunian Goran Filipović, który uzyskał aż 33 punkty. Coraz lepiej pod koszami radzi sobie też nowy środkowy Pierników, Mate Vucić, który w spotkaniu z Legią zdobył 26 punktów. Zespół z Gdyni ostatnio grał dwa tygodnie temu, kiedy przegrał z Legią 20 punktami. Najwięcej punktów w tamtym meczu zdobyli rozgrywający Andrzej Pluta (31 pkt.) i niski skrzydłowy Grzegorz Kamiński (20).