Zapowiedź 5. kolejki – mecz po meczu
W 5. kolejce Menedżera Orlen Basket Ligi rozegrane zostanie osiem spotkań, więc gracze wszystkich drużyn punktują normalnie. Gramy od czwartku do niedzieli, ale tym razem bez piątkowych meczów.
Składy na 5. kolejkę trzeba ustawić do czwartku 31 października do godziny 17.15, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się tego dnia 15 minut później.
Oto przegląd tego, co nas czeka w 5. kolejce Orlen Basket Ligi:
Polski Cukier Start Lublin – AMW Arka Gdynia (czwartek 31 października)
Lublinianie ostatnio przegrali trzy mecze z rzędu, w tym u siebie z Górnikiem i w Gliwicach, więc na pewno nie są zadowoleni z początku sezonu. Gdynianie są w podobnej sytuacji – też wygrali do tej pory tylko raz. Czwartkowe starcie z Arką będzie więc bardzo ważne dla obu stron, a dodatkowym smaczkiem jest osoba Artura Gronka - nowego trenera Arki, a w poprzednich sezonach szkoleniowca Startu. Lublinianie przegrali po dogrywce w Gliwicach, mimo że kilku zawodników miało indywidualnie bardzo dobre występy. Dotyczy to silnego skrzydłowego Tyrana de Lattibeaudiere’a (32 pkt.) i rzucającego Courtneya Rameya (27 pkt.), ale także silnego skrzydłowego Filipa Puta (19 pkt.) i rozgrywającego Manu Lecomte’a (18 pkt.). Arka w ostatnim meczu przegrała w Dąbrowie Górniczej, ale wciąż w świetnej formie jest rozgrywający Łukasz Kolenda, drugi najlepszy punktujący Menedżera Orlen Basket Ligi (w meczu z MKS 26 pkt.). 23 punkty w spotkaniu z MKS uzyskał rozgrywający Jabril Durham, a 19 miał silny skrzydłowy Sage Tolbert.
Zastal Zielona Góra – Tauron GTK Gliwice (czwartek 31 października)
Mecz podwyższonego zainteresowania, bo wraca w nim do gry w Zastalu bohater pierwszych sezonów Zielonej Góry po powrocie do ekstraklasy (2010-2013) rozgrywający Walter Hodge. Mimo że od 2017 roku nie grał w Europie, 38-latek powinien być znaczącym wzmocnieniem zielonogórzan. Zastąpił w składzie Detrecka Browninga, którego już w Orlen Basket Lidze nie zobaczymy. GTK jest jednak rewelacją sezonu, wygrało 3 z 4 meczów, i na pewno nie będzie łatwym kąskiem dla wzmocnionego Zastalu. W meczu z Górnikiem dla zielonogórzan najlepiej punktowali rzucający Sindarius Thornwell (15 pkt.) i środkowy Kamari Murphy (12 pkt.). Zespołowi z Gliwic w zwycięstwie po dogrywce nad Startem najbardziej pomogli niski skrzydłowy Martins Laksa (34 pkt.) i rozgrywający Mario Ihring (33 pkt.) – to drugi i trzeci najlepszy wynik czwartej kolejki. Jeszcze czterech kolejnych zawodników GTK miało 18 i więcej punktów, w tym 20 uzbierał środkowy Malik Toppin.
PGE Spójnia Stargard – Arriva Polski Cukier Toruń (sobota 2 listopada)
Spójnia nawet w przegranych meczach wyglądała solidnie, a przegrywała dotąd tylko z niepokonanymi (Treflem i Anwilem). Na dodatek w tym meczu powinien w zespole ze Stargardu zadebiutować w Orlen Basket Lidze silny skrzydłowy Kacper Borowski. Torunianie nie mogą być zadowoleni z początku sezonu, gdyż przegrali już trzy mecze we własnej hali i pokonali tylko na wyjeździe Zastal. W przegranym meczu z Czarnymi najlepszymi zawodnikami torunian byli silni skrzydłowi Dmitryj Riwnyj (24 pkt.) i Viktor Gaddefors (20 pkt.), a nieco słabiej (17 pkt.) zagrał tym razem najlepszy punktujący Menedżera Orlen Basket Ligi rzucający Michael Ertel. W Spójni w meczu we Włocławku najlepszy był rozgrywający Ta’lon Cooper (21 pkt.), a dwucyfrowy wynik uzyskał już tylko silny skrzydłowy Aleksandar Langović (13 pkt.). Tym razem słaby wynik (minus 1 pkt.) osiągnął jeden z najlepszych zawodników zespołu ze Stargardu rzucający Luther Muhammad.
Dziki Warszawa – Górnik Zamek Książ Wałbrzych (sobota 2 listopada)
Dwie drużyny, które pozytywnie się pokazały w dotychczasowych meczach, ale jednak Dziki ostatnio przegrały (z Legią), a Górnik kontynuował serię znakomitych wyników, pokonując Zastal. W Dzikach w meczu z Legią wyróżnił się przede wszystkim środkowy Nick McGlynn (28 pkt.), a najlepszy mecz w sezonie rozegrał niski skrzydłowy Andre Wesson (17 pkt.). Górnikowi w zwycięstwie nad Zastalem najbardziej pomogli polscy gracze. Przeżywający renesans formy środkowy Dariusz Wyka ,miał 22 pkt., a niski skrzydłowy Maciej Bojanowski i silny skrzydłowy Grzegorz Kulka zdobyli po 13 pkt.
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. – Anwil Włocławek (sobota 2 listopada)
W ostatnich latach mecze ostrowian z włocławianami zawsze były gorące i pełne kibicowskich emocji, ale tym razem wielkim faworytem jest Anwil, jedna z dwóch niepokonanych drużyn w Orlen Basket Lidze. Tej opinii nie zmienia nawet kontuzja podstawowego rozgrywającego włocławian Luke’a Nelsona, który w tym meczu na pewno nie zagra. W meczu ze Spójnią najlepszym punktującym Anwilu był rzucający Michał Michalak (22 pkt.), a poza nim wyróżnili się środkowi. 16 pkt. zdobył D.J. Funderburk, a 15 pkt. uzyskał Nick Ongenda. W zespole Stali w meczu w Sopocie wyróżnili się tylko zawodnicy obwodowi. Rzucający Paxson Wojcik zdobył 20 punktów, a rozgrywający Tyquan Rolon – 18. Żaden z pozostałych zawodników ostrowian w tym meczu nie zdobył więcej niż 8 punktów.
Śląsk Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza (sobota 2 listopada)
Absolutnie kluczowy mecz dla Śląska, który po Superpucharze wygrał tylko jeden mecz (w Orlen Basket Lidze przeciwko Arce) i na więcej porażek nie powinien sobie w tym momencie pozwalać. MKS odniósł ostatnio zwycięstwo nad Arką, ma więc dwie wygrane. Śląsk ostatnio w lidze przegrał z Kingiem, a w tym meczu 16 punktów uzyskał silny skrzydłowy Angel Nunez, a 14 miał rozgrywający Marcel Ponitka. Nie wiadomo, czy w meczu z MKS będzie mógł zagrać rzucający Isaiah Whitehead, którego zabrakło z powodu choroby we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. W MKS w wygranym po dogrywce meczu ze Startem miał dwóch świetnych liderów w osobach rozgrywającego Souleya Bouma (33 pkt.) i niskiego skrzydłowego Marcina Piechowicza (26 pkt.), który rozgrywa chyba najlepszy sezon w karierze. 20 punktów dla dąbrowian uzyskał także środkowy Adam Łapeta.
King Szczecin - Trefl Sopot (sobota 2 listopada)
Rewanż za finał poprzedniego sezonu zapowiada się smakowicie. Trefl nie wygrał jeszcze żadnego meczu w EuroPucharze, ale za to w Orlen Basket Lidze jest jednym z dwóch niepokonanych zespołów. King miał swoje problemy, ale w ostatnim meczu we Wrocławiu efektownie z nich wyszedł, dzięki znakomitej czwartej kwarcie. Mimo to indywiadualnych wybitnych występów w zespole ze Szczecina w tym spotkaniu nie było. 19 punktów uzyskał rzucający James Woodard, a 15 miał rozgrywający Andy Mazurczak. W zespole Kinga nie zagra w najbliższej kolejce jeszcze kontuzjowany Przemysław Żołnierewicz. W Treflu znakomity mecz w starciu ze Stalą rozegrał silny skrzydłowy Jarosław Zyskowski, który uzyskał najlepszy wynik kolejki – 36 punktów. 27 pkt. uzyskał rzucający Aaron Best, a 25 miał silny skrzydłowy Marcus Weathers.
Energa Icon Sea Czarni Słupsk – Legia Warszawa (niedziela 3 listopada)
Czarni odbili się od dna Orlen Basket Ligi dzięki zwycięstwu w Toruniu, ale w niedzielę zadanie będą mieli znacznie trudniejsze. Legia może nie gra spektakularnie, ale wreszcie (w trzeciej próbie) pokonała lokalnego rywala Dziki i bilans 3-1 jest na pewno zadowalający. Świetny w ostatnich tygodniach jest rzucający Legii Kameron McGusty, który w meczu z Dzikami uzyskał 29 pkt. Dobrze zagrał także środkowy Shawn Jones (21 pkt.), a co najmniej przyzwoicie kolejny mecz rozgrywający Jawun Evans (18 pkt.). W Czarnych w meczu w Toruniu było widać wielką mobilizację, więc aż pięciu zawodników uzyskało 20 lub więcej punktów. Liderami zespołu byli rozgrywający Alex Stein (24 pkt.), silny skrzydłowy Quincy Ford i środkowy Jamelle Hagins (po 22 pkt.).