Zapowiedź 30. kolejki – mecz po meczu

Zapowiedź 30. kolejki – mecz po meczu

To już ostatnia kolejka rundy zasadniczej Orlen Basket Ligi, choć oczywiście nie ostatnia w Menedżerze Orlen Basket Ligi. W środę zagramy osiem meczów, więc zawodnicy wszystkich drużyn punktują normalnie.

>> Zasady PLAY-OFF w Menedżerze Orlen Basket Liga

Składy na 30. kolejkę trzeba ustawić do środy 7 maja do godziny 19.45, gdyż wszystkie mecze tej kolejki rozpoczną się tego dnia 15 minut później.
Następna - 31. kolejka – będzie obejmowała mecze ćwierćfinałowe, więc rozpocznie się w środę 14 kwietnia. Mecz play-in nie są uwzględniane w Menedżerze Orlen Basket Ligi.

Oto przegląd tego, co nas czeka w 30. kolejce Orlen Basket Ligi:

Śląsk Wrocław – Górnik Zamek Książ Wałbrzych (środa 7 maja)
Jedyny mecz telewizyjny w ostatniej kolejce nie ma większego znaczenia dla Śląska, który na pewno w końcowej tabeli rundy zasadniczej Orlen Basket Ligi będzie ósmy. Paradoksalnie, może jednak wybrać sobie rywala do meczu o siódme miejsce w play-in, gdyż jeśli w środę pokona Górnika, to w sobotę zmierzy się z nim ponownie – tyle że w Wałbrzychu. Wrocławianie nie mogą jeszcze liczyć na powrót do gry kontuzjowanego Marcela Ponitki, a w zespole z Wałbrzycha ponownie zagra kontuzjowany ostatnio rozgrywający Alterique Gilbert, ale nie będzie w składzie rozgrywającego Aleksandra Wiśniewskiego, który jest wypożyczony ze Śląska i zgodnie z warunkami umowy przeciwko wrocławianom nie gra. W ostatnim meczu Górnika z Arką Wiśniewski był najlepszym zawodnikiem wałbrzyszan (23 pkt.), a 18 pkt. zdobył rzucający Ike Smith. Dla Śląska w meczu z Legią 31 pkt. zdobył rzucający MaCio Teague, a 19 pkt. uzyskał rozgrywający Jeremy Senglin.

King Szczecin – Legia Warszawa (środa 7 maja)
Być może najważniejszy mecz tej kolejki, bo oba zespołu przy różnych wynikach spotkania mogą wywalczyć miejsce w czwórce, czyli przewagę własnego parkietu w ćwierćfinale, albo nawet spaść na siódme miejsce i być zmuszonym do gry w play-in o siódme miejsce ze Śląskiem. W Kingu ostatnio nie zagrał kontuzjowany rzucający Isaiah Whitehead, a w Legii nie mogli liczyć na walczącego z urazem rozgrywającego Keifera Sykesa. Obaj mogą jednak w środę wyjść na boisko. W ostatnim meczu Legii ze Śląskiem świetnie zagrał środkowy Mate Vucić (30 pkt.), a 28 zdobył niski skrzydłowy Aleksa Radanov. King ostatnio wygrał w Toruniu, a w tym spotkaniu aż 34 pkt. miał rozgrywający Jovan Novak, a 20 uzyskał rzucający James Woodard.

Anwil Włocławek – PGE Start Lublin (środa 7 maja)
Włocławianie dawno już zapewnili sobie pierwsze miejsce przed play-off, a z meczu na mecz ich przewaga w tabeli jeszcze się zwiększa. W ostatnim swoim meczu w tym sezonie zasadniczym Start może nawet wywalczyć sobie sensacyjne drugie miejsce, ale może spaść także aż na szóste. Ważne, że w zespole z Lublina w ostatnim meczu w Ostrowie do gry wrócił silny skrzydłowy Tyran de Lattibeaudiere (17 pkt. w tym spotkaniu). 28 pkt. przeciwko Stali zdobył środkowy Ousmane Drame, a 23 miał rzucający Tevin Brown. W ostatnim meczu Anwilu z MKS 26 pkt. zdobył rzucający Justin Turner, a 20 miał rozgrywający P.J. Pipes. We włocławskim zespole kontuzjowani byli rozgrywający Luke Nelson i Kamil Łączyński.

Trefl Sopot – Energa Icon Sea Czarni Słupsk (środa 7 maja)
Trefl po niespodziewanej porażce w Gliwicach musi ten mecz wygrać, jeśli chce zachować drugie miejsce przed play-off. Z kolei wygrana Czarnych może dać im nawet trzecie miejsce w tabeli. Stawka w tym spotkaniu jest więc wysoka. W Czarnych wciąż czekają na powrót do gry kontuzjowanego środkowego Szymona Tomczaka, ale raczej nie nastąpi on już w środę. W ostatnim meczu Czarnych z Dzikami świetnie zagrali nie tylko (jak zwykle) rozgrywający – Alex Stein miał 32 pkt., a Loren Jackson – 18, ale także silni skrzydłowi. Michał Nowakowski zdobył 22 pkt., a Quincy Ford 20. W Treflu w meczu w Gliwicach skuteczny był tylko niski skrzydłowy Keondre Kennedy (30 pkt.), a 16 pkt. dorzucił silny skrzydłowy Marcus Weathers.

AMW Arka Gdynia – Tauron GTK Gliwice (środa 7 maja)
Wygrywając ten mecz Arka zapewni sobie utrzymanie w Orlen Basket Lidze, które ma już zespół z Gliwic po sensacyjnej wygranej z Treflem w ostatniej kolejce. W tym meczu 24 pkt. zdobył dla GTK niski skrzydłowy Martins Laksa, a po 21 mieli rozgrywający Mario Ihring i środkowy Łukasz Frąckiewicz. Gdynianie w poprzednim meczu, w którym jako główny trener debiutował Bartosz Sarzało, nie mieli w składzie kontuzjowanych trzech liderów zespołu: rozgrywającego Łukasza Kolendy, rzucającego Nemanji Nenadicia i środkowego Stefana Djordjevicia. Zapewne wszyscy trzej będą próbowali w tym meczu zagrać. Dla Arki w ostatnim nieudanym spotkaniu w Wałbrzychu po 11 punktów zdobyli rzucający Daniel Szymkiewicz oraz środkowy Adrian Bogucki i Adam Hrycaniuk.

Dziki Warszawa – PGE Spójnia Stargard (środa 7 maja)
Mecz o wszystko dla obu drużyn. Dziki muszą wygrać, żeby zrealizować swój plan minimum na ten sezon i zagrać w play-in. Spójnia musi wygrać, żeby mieć jakiekolwiek szanse na utrzymanie. Porażka spycha ich do pierwszej ligi. Nie wiadomo, czy w tym meczu będą mogli zagrać czołowi strzelcy obu zespołów, którzy walczą z kontuzjami: niski skrzydowy Alijah Comithier z Dzików i rozgrywający Elijah McCadden ze Spójni. W ostatnim meczu Dzików w Słupsku tylko niski skrzydłowy Janari Joessar (22 pkt.) i środkowy John Fulkerson (20 pkt.) zagrali na dobrym poziomie. Dla Spójni w przegranym spotkaniu z Zastalem 26 pkt. zdobył silny skrzydłowy Aleksandar Langović, a 19 pkt. miał rozgrywający Malik Johnson.

Orlen Zastal Zielona Góra – Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. (środa 7 maja)
Ciekawy mecz, bo zwycięzca zagra w play-in w Toruniu, jeśli Dziki przegrają ze Spójnią. Jest więc o co walczyć. Ostrowianie grali ostatnio słabo i nie korzystali w trzech kolejnych meczach z rozgrywającego Adasa Juskeviciusa. Dla Stali w meczu ze Startem 19 pkt. zdobył niski skrzydłowy Anthony Roberts, a po 13 mieli rozgrywający Jalen Riley, niski skrzydłowy Max Egner oraz silny skrzydłowy Tim Lambrecht. Dla Zastalu w wygranym meczu w Stargardzie świetnie zagrali rozgrywający Darius Perry (30 pkt.) i środkowy Veljko Brkić (26 pkt.), a 22 pkt. zdobył silny skrzydłowy Szymon Wójcik.

Arriva Polski Cukier Toruń – MKS Dąbrowa Górnicza (środa 7 maja)
W tym meczu chyba stawka jest najmniejsza, gdyż torunianie mają zagwarantowane dziewiąte miejsce w końcowej tabeli, a MKS może zająć miejsca od 13. do 15. W zespole z Dąbrowy nie zagra na pewno kontuzjowany niski skrzydłowy Marcin Piechowicz. Najwięcej punktów dla MKS w meczu we Włocławku zdobyli ostatnio rozgrywający Cobe Williams (25) i rzucający Tyler Cheese (21). Dla torunian w spotkaniu z Kingiem 33 pkt. zdobył silny skrzydłowy Viktor Gaddefors, a 19 miał rzucający Michael Ertel.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ