Zapowiedź 27. kolejki

Zapowiedź 27. kolejki

Coraz bliżej końca sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi, więc także w Menedżerze EBL emocje rosną. W 27. kolejce gramy od czwartku do środy i jest w niej aż 10 meczów.

Zawodnicy aż pięciu klubów punktują podwójnie. Będą to gracze Trefla Sopot, Asseco Arki Gdynia, PGE Spójni Stargard, HydroTrucka Radom i Twardych Pierników Toruń, natomiast tym razem gracze Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin nie zapunktują w ogóle.

Pamiętajcie, żeby składy ustawić najpóźniej w czwartek 24 marca 2022 roku do godziny 17.15!

Oto przegląd tego, co nas czeka w 27. kolejce Menedżera Energa Basket Ligi:
Enea Zastal BC Zielona Góra – Trefl Sopot (czwartek 24 marca)
Ciekawy sprawdzian dla obu zespołów. Zastal ostatnio wyglądał dobrze (poza meczem w Słupsku), a Trefl – słabo, ale za to zanotował wybitny wyjątek właśnie w meczu z Czarnymi (wygrana 25 punktami). W tym meczu w zespole Trefla rządzili rzucający Yannick Franke (30 punktów) i silny skrzydłowy Paweł Leończyk (28), ale solidnie zapunktowali w zasadzie wszyscy zawodnicy z rotacji (dziewięciu powyżej 15 pkt.!). W Treflu wciąż brakuje kontuzjowanego Darrina Dorseya. Z kolei w Zastalu w ostatnim meczu z HydroTruckiem świetny był środkowy Dragan Apić (32 pkt.)., a zadziwiające statystyki zanotował niski skrzydłowy Devyn Marble (0 punktów meczowych, 11 asyst), co przełożyło się na 16 pkt. dla naszych menedżerów. Kiedy ten były zawodnik MKS zacznie trafiać w Zastalu, może przynosić sporo punktów.

MKS Dąbrowa Górnicza – Asseco Arka Gdynia (czwartek 24 marca)
Mecz zespołów, które już z EBL nie spadną, a na play-off szanse są też zerowe. Mimo to dobrze punktujących nie powinno zabraknąć, wszak każdy walczy o statystyki i kontrakt na przyszły sezon. W MKS takimi walczącymi byli ostatnio w meczu z Kingiem niski skrzydłowy D.J. Fenner (33 punkty), środkowy Josip Sobin (19) i rozgrywający Caio Pacheco (17). Z kolei w Asseco w Lublinie najlepiej wypadł rzucający Jacobi Boykins (21 pkt.), ale także świetny mecz zaliczył środkowy Adam Hrycaniuk (23 pkt.).

GTK Gliwice – Śląsk Wrocław (sobota 26 marca)
Gliwiczanie wciąż ścigają się z HydroTruckiem o utrzymanie w lidze, ale akurat w meczu ze Śląskiem o punkty będzie trudno. W ostatnim meczu z Astorią po raz kolejny potwierdziło się, że warto stawiać na niskiego skrzydłowego Robertsa Stumbrisa (23 punkty), a także po raz kolejny dowiedzieliśmy się, że nie wiadomo jak traktować rozgrywającego Jabariego Hinesa. Pobił swój rekord asyst w Energa Basket Lidze (13), a mimo to przyniósł tylko 14 punktów… W Śląsku kilku zawodników ma problemy zdrowotne (ostatnio nie grali Martins Meiers i Ivan Ramljak), ale ostatni mecz ligowy z Piernikami potwierdził, że w znakomitej formie są rozgrywający Travis Trice (28 punktów) i silny skrzydłowy Aleksander Dziewa (23).

Anwil Włocławek – Twarde Pierniki Toruń (sobota 26 marca)
We Włocławku zapowiada się emocjonujący mecz, bo derby między sąsiadami z Kujawsko-Pomorskiego zawsze w ostatnich latach były ekscytujące, a w tym sezonie obie ekipy wracają do play-off. Anwil znakomicie zaprezentował się ostatnio w meczu z Legią, a indywidualnie najlepiej wypadli rzucający Jonah Mathews (27 pkt.) i środkowy Ziga Dimec (22 pkt.), na którego trener Przemysław Frasunkiewicz wyraźnie stawia. Torunianie w ostatnim spotkaniu w środę rozgromili Start, mając wielu zawodników dobrze punktujących, w tym weteranów Bartosza Diduszkę (24) i Aarona Cela (23) oraz rozgrywającego Roko Rogicia (22). Warto jeszcze zwrócić uwagę na rosnącą formę atletycznego rzucającego Jamesa Eadsa (19 pkt.), który może być ważnym zawodnikiem w starciu z równie atletycznymi zawodnikami Anwilu.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – PGE Spójnia Stargard (sobota 26 marca)
Astoria walczy zaciekle o play-off i mecz ze Spójnią (która już tylko walczy o jak najwyższe miejsce) powinien być dla zespołu z Bydgoszczy pełen mobilizacji. W ostatnim spotkaniu w Gliwicach kolejny raz najważniejszym zawodnikiem tego zespołu był środkowy Klavs Cavars (26 punktów), a w ważnych momentach wspomagał go najlepiej rozgrywający Andrzej Pluta (19). W Spójni czuć pewne rozprężenie po stracie możliwości na awans do najlepszej ósemki (cztery kolejne porażki, mało rzucanych punktów), ale zawsze można zaryzykować wstawienie do składu rzucającego Admona Gildera, który w ostatnim meczu z Legią zdobył 16 punktów.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Legia Warszawa (sobota 26 marca)
Tak jak Czarni są największą pozytywną sensacją sezonu (i liderem Energa Basket Ligi), tak największym szokiem było w ostatnich dniach, w jaki sposób przegrali w Sopocie (różnica 25 punktów). W tamtym meczu nic słupszczanom nie wychodziło, choć nadal dobre wyniki indywidualne wykręcili dwaj liderzy: rozgrywający Marek Klassen (30 punktów!) i rzucający Billy Garrett (19). W meczu z wymagającą Legią na pewno będzie jeszcze trudniej, więc mobilizacja Czarnych jest konieczna. Warszawska drużyna dobrze zaprezentowała się w Stargardzie, gdzie 25 punktów zdobył rzucający Raymond Cowels, a 24 – silny skrzydłowy Grzegorz Kulka. Słabszy mecz miał akurat lider zespołu Robert Johnson (14 pkt.), ale wydaje się, że ten rzucający w Słupsku będzie miał często piłkę w rękach…

Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – HydroTruck Radom (niedziela 27 marca)
Stal jest w wybitnej formie (trzy ostatnie mecze rzucała ponad 100 punktów i gromiła rywali), a w ostatnim meczu w Szczecinie nie dała Kingowi odetchnąć ani na moment. Wybitny mecz zagrał rzucający James Palmer, który nie spudłował żadnego rzutu (10 celnych z gry!) i zdobył aż 44 punkty dla menedżerów. Aż pięciu kolejnych zawodników mistrzów Polski miało 20 lub więc punktów. Warto więc chyba na nich stawiać (pamiętając że chorzy są rzucający Trey Drechsel i środkowy Jakub Wojciechowski). HydroTrucka przed tym meczem… trochę żal, ale kto wie, czy grając w teoretycznie beznadziejnej sytuacji czymś nie zaskoczą. W ostatnich meczach dobrze grał rzucający Ahmed Hill, choć akurat w Zielonej Górze najwięcej punktów zdobyli silny skrzydłowy Danilo Ostojić (24) i środkowy Filip Kraljević (23).

King Szczecin – Trefl Sopot (poniedziałek 28 marca)
Dla Trefla to będzie drugi mecz tej kolejki, po czwartkowym starciu w Zielonej Górze. King z kolei ma za sobą kompromitującą porażkę ze Stalą, różnica 39 punktów w tym meczu mówi wszystko. W szczecińskim zespole wielu zawodników (Filip Matczak, Mateusz Bartosz) ma kłopoty ze zdrowiem, ale w największym stopniu dotyczy to rozgrywającego Jakuba Schenka, który – podobnie jak wymienieni – grał z kontuzją, ale musiał przerwać treningi i grę, bo ból nie ustaje. W zespole nie ma już też silnego skrzydłowego Stacy Davisa, któremu trener Arkadiusz Miłoszewski podziękował za dalszą grę. W tej sytuacji w meczu ze Stalą najlepszym punktującym był środkowy Cyril Langevine (23), ale stawianie na szczecinian w tej niestabilnej sytuacji wydaje się być dużym ryzykiem.

Asseco Arka Gdynia – PGE Spójnia Stargard (wtorek 29 marca)
Dla obu zespołów będzie to drugi mecz w tej kolejce. Asseco gra wcześniej w czwartek w Dąbrowie Górniczej, a Spójnia w sobotę w Bydgoszczy.

HydroTruck Radom – Twarde Pierniki Toruń (środa 30 marca)
Radomianie nie mają łatwego kalendarza, trzy dni wcześniej zagrają przecież w Ostrowie Wlkp. Pierniki będą przystępowały do tego meczu cztery dni po spotkaniu we Włocławku.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ