Zapowiedź 26. kolejki
Wracamy do gry w Energa Basket Lidze po przerwie na Puchar Polski i mecze reprezentacji. W 26. kolejce oczywiście zaplanowano osiem meczów, ale w naszej zabawie jest ich aż 10!
W związku z tym, że w najbliższym czasie rozegrane zostaną mecze Enea Zastal BC Zielona Góra – Polpharma Starogard Gdański (z 28. kolejki) oraz Pszczółka Start Lublin – PGE Spójnia Stargard (zaległy z 16. kolejki), zawodnicy tych czterech zespołów punktują w kolejce nr 26 podwójnie. Bądźcie więc czujni! I oczywiście nie zapomnijcie ustawić swoich składów najpóźniej w czwartek 25 lutego przed godziną 17.45!
Enea Zastal BC Zielona Góra – Polpharma Starogard Gdański (czwartek 25 lutego)
Drużyna z Zielonej Góry straciła swojego lidera Iffe Lundberga, który w dniu tego meczu zadebiutuje w Eurolidze w barwach CSKA Moskwa, a także Blake’a Reynoldsa (odszedł do Rumunii). W zespole są co najmniej trzej nowi koszykarze (rozgrywający Skyler Bowlin, rzucający Nikos Pappas i Krzysztof Sulima z Anwilu), ale do końca nie wiadomo, czy wszyscy oni będą do dyspozycji trenera Żana Tabaka. Zagadką jest zwłaszcza forma potencjalnie największej gwiazdy tego zestawy, Greka Pappasa, który nie grał od września, ale to przecież były wieloletni podstawowy zawodnik Panathinaikosu Ateny. W Polpharmie nie ma tak spektakularnych nazwisk, ale ciężko będzie nowym zawodnikom zastąpić Jamesa Washingtona (odszedł do Anwilu) i Petera Olisemekę (kontuzja zakończyła mu sezon). Nie wiadomo, czy środkowy Kevin Johnson jak kiedyś będzie w stanie znakomicie zbierać (ma 36 lat). Większą zagadką jest nowy rozgrywający Isaiah Williams, który na takim poziomie jak Energa Basket Liga dotąd nie grał.
Śląsk Wrocław – GTK Gliwice (czwartek 25 lutego)
Nie wiadomo, czy w Śląsku zagra nowy środkowy Maciej Bender, o którego pozyskanie walczą wrocławianie. Wiadomo, że nie będzie w składzie wrocławian Bena McCauleya, a wątpliwy jest występ Ivana Ramljaka. Wiele może więc zależeć od kadrowicza Aleksandra Dziewy, który jest dobrym typem na tę kolejkę. W GTK zmian w składzie nie było.
Legia Warszawa – Pszczółka Start Lublin (piątek 26 lutego)
Obie drużyny na pewno będą się chciały pokazać z dobrej strony po klęskach w Pucharze Polski, których doznały już w ćwierćfinale. W Legii można liczyć na jeszcze większą rolę Walerija Lichodieja, który wyglądał w swoich pierwszych meczach w warszawskiej koszulce na zawodnika bardzo solidnego. Na pewno w meczu ze Startem będzie chciał się pokazać Lester Medford, który przecież w lubelskiej drużynie rozpoczynał sezon. W Starcie zmian w składzie nie było, więc można się spodziewać dobrego występu zwłaszcza Martinsa Laksy, który w ostatnich dniach grał w reprezentacji Łotwy.
MKS Dąbrowa Górnicza – Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. (sobota 27 lutego)
MKS nie oddał żadnego zawodnika, więc zgłasza się do walki o play-off. Mecz ze Stalą będzie bardzo trudny, tym bardziej, że trener ostrowian Igor Milicić miał wreszcie czas popracować z drużyną po średnio udanym Pucharze Polski (wysoka porażka w półfinale z Zastalem). Nowym zawodnikiem Stali został na razie tylko Maciej Kucharek z pierwszoligowego Księżaka Łowicz, ale może to jeszcze nie koniec ostrowskich łowów na ten sezon.
HydroTruck Radom – PGE Spójnia Stargard (niedziela 28 lutego)
Spójnia jest zdecydowanym faworytem tego meczu po tym, co pokazała w Pucharze Polski, a zwłaszcza w ciekawym finale z Zastalem. Jeśli drużynę będą omijały kontuzję to nasi menedżerowie mogą liczyć choćby na Filipa Matczaka, który świetnie wyglądał w powrocie po kontuzji. W HydroTrucku oczywiście warto stawiać na najlepszego strzelca ligi Jabariego Hindsa.
King Szczecin – Trefl Sopot (niedziela 28 lutego)
King jeszcze poprawia skład i wydaje się, że może pozyskać w ostatniej chwili przed tym meczem ciekawego zagranicznego rozgrywającego. Do gry w szczecińskim zespole wraca na pewno Paweł Kikowski, na boisku powinien pojawić się też Adam Łapeta. Skład jest jednak bardzo szeroki, z 13 zawodników zawsze kogoś nie będzie w składzie, a zdobycze w Kingu mocno się rozkładają, o czym trzeba pamiętać wystawiając skład na tę kolejkę. W Treflu kontuzji doznał rozgrywający T.J. Haws, więc powinna wzrosnąć rola choćby Łukasza Kolendy.
Polpharma Starogard Gdański – Polski Cukier Toruń (poniedziałek 1 marca)
Drugi mecz w tej kolejce dla Polpharmy będzie zapewne spotkaniem ostatniej szansy. Torunianie niczym ostatnio nie imponowali, ale wciąż marzą o play-off i dlatego muszą ten mecz wygrać. W składzie nie było żadnych zmian.
Pszczółka Start Lublin – PGE Spójnia Stargard (wtorek 2 marca)
Drugie mecze dla obu zespołów i arcyważny mecz dla Spójni, która przecież walczy o miejsce w ósemce. W hali Globus w Lublinie zespół trenera Marka Łukomskiego zagrał trzy dobre mecze w Pucharze Polski, ale przecież to Start będzie mimo wszystko faworytem. Ciekawe, jak pod mocną presją rozgrywających Spójni wypadną w tym meczu Kamil Łączyński i Sharone Dorsey-Walker…
Enea Zastal BC Zielona Góra – Anwil Włocławek (piątek 5 marca)
Ten mecz odbędzie się dopiero 5 marca, ale już dzisiaj wiadomo, że klub z Włocławka będzie miał problemy ze skompletowaniem składu na spotkanie. W zespole jest nowy rozgrywający James Washington (przyszedł z Polpharmy Starogard Gdański), doszli także marginalni polscy zawodnicy (m.in. Rafał Komenda), ale kontuzje (Ivan Almeida, Andrzej Pluta, Shawn Jones) oraz odejścia z zespou Krzysztofa Sulimy i Rotneia Clarke’a znacznie komplikują sytuację w drużynie. W Zastalu na ten mecz powinni być już gotowi wszyscy nowi zawodnicy.
Enea Astoria Bydgoszcz – Asseco Arka Gdynia (wtorek 9 marca)
Ten mecz został przełożony z najbliższego weekendu na późniejszy termin, gdyż w zespole z Bydgoszczy wykryto przypadki koronawirusa.