Zapowiedź 25. kolejki

Zapowiedź 25. kolejki

W 25. kolejce Menedżera Energa Basket Ligi mamy dziewięć meczów, a więc zawodnicy dwóch klubów punktują podwójnie. Są to Grupa Sierleccy Czarni Słupsk i Anwil Włocławek. Warto więc mieć w składzie zawodników tych zespołów, tym bardziej, że jest tam sporo gwiazd dających sporo punktów.

Pamiętajcie, żeby składy ustawić najpóźniej w środę 10 marca 2022 roku do godziny 17.15!

Oto przegląd tego, co nas czeka w 25. kolejce Menedżera Energa Basket Ligi:
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Enea Zastal BC Zielona Góra (czwartek 10 marca)
Mecz na szczycie Energa Basket Ligi, grają lider punktowy (Zastal) z liderem procentowym (Czarni). W Zastalu dynamika składu mocno się zmieni po przyjściu niskiego skrzydłowego Devyna Marble’a z MKS Dąbrowa Górnicza. Z zespołu odszedł rozgrywający Paul Jackson, a miejsce w rotacji zajmuje leczący się wcześniej środkowy Ousmane Drame. Kto wie, może mniej skuteczny w tym ustawieniu okaże się nawet pewniak w naszej grze, czyli środkowy Dragan Apić (ostatnio 27 pkt. w meczu z GTK). Tymczasem w Czarnych nie wiadomo, czy do gry gotowy będzie po kontuzji środkowy Kalif Young. W ostatnim spotkaniu z Kingiem najlepszy był Billy Garrett (20 pkt.).

King Szczecin – Asseco Arka Gdynia (czwartek 10 marca)
Szczecinianie nie wyglądali ostatnio dobrze i nie wiadomo, czy trener Arkadiusz Miłoszewski nie wykorzysta tego meczu do zmian w rotacji, przećwiczenia nowych ustawień. W ostatnim spotkaniu z Czarnymi dobrze wypadli tylko środkowy Cyril Langevine i rzucający Filip Matczak (obaj po 21 pkt.), za to tragiczne „minus 3” zaliczył Sherron Dorsey-Walker. Nie jest pewne, czy po kontuzji wróci silny skrzydłowy Mateusz Bartosz. Poza składem powinien być niski skrzydłowy Thomas Davis (King ma nadmiar zawodników zagranicznych). W Asseco nie było w ostatnich dniach spodziewanych zmian w składzie, a grająca ostatnio dobrze drużyna mogła liczyć w meczu z HydroTruckiem na swoich liderów Jacobiego Boykinsa (33 pkt.) i Novaka Musicia (28).

Trefl Sopot – Anwil Włocławek (piątek 11 marca)
Sopocianie dokonali jeszcze w ostatniej chwili wzmocnienia – dołączył do nich rozgrywający Angelo Warner, który może odgrywać sporą rolę w zespole ostatnio gnębionym kontuzjami. W pechowo przegranym po dogrywce meczu ze Śląskiem wrócił co prawda do gry po czterech miesiącach przerwy rozgrywający Mateusz Szlachetka, ale wciąż brakowało rozgrywającego Darrina Dorseya i skrzydłowego Dariousa Motena. Liderami byli zawodnicy, którzy dostali ich minuty – rzucający Yannick Franke i silny skrzydłowy Paweł Leończyk (po 21 pkt.).

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa (sobota 12 marca)
Dwa zespoły, które grają jeszcze w europejskich pucharach, zmierzą się w sobotę. Wrocławianie mają znakomitą serię – sześć wygranych w Energa Basket Lidze i zwycięstwo w EuroPucharze z zespołem z Włoch. Nie da się nijak ukryć, że większość z tych sukcesów odnieśli dzięki rozgrywającemu Travisowi Trice’owi (ostatnio w Sopocie 29 pkt.), ale nawet w meczu z Treflem jeszcze lepiej punktowali inni (niski skrzydłowy Ivan Ramljak 38, silny skrzydłowy Kerem Kanter 35). Legia z kolei jest w kryzysie, przegrała w lidze trzy z czterech ostatnich spotkań. Klub ogłosił, że z zespołu może odejść rozgrywający Strahinja Jovanović (akurat były gracz Śląska). W słabym meczu z Astorią znakomity był tylko rzucający Robert Johnson (30 pkt.), którego rola może w zespole jeszcze wzrosnąć.

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – HydroTruck Radom (sobota 12 marca)
Bardzo ważny mecz w walce o utrzymanie w Energa Basket Lidze, w której Start radzi sobie już nieco lepiej. W ostatnim wygranym meczu w Stargardzie znów wyróżnili się zwłaszcza podstawowy rozgrywający i podstawowy środkowy. Mike Scott miał 23 punkty, a Jimmie Taylor aż 27. Czy pomogą Startowi wreszcie wygrać pierwszy ligowy mecz u siebie? Radomianie na pewno tego nie chcą, a w ich zespole powinien zadebiutować mający za sobą niezłą grę na Ukrainie rzucający Mike Davis. Nie wiadomo, kogo może zastąpić w składzie meczowym (HydroTruck ma sześciu obcokrajowców, a grać może pięciu), ale trzeba pamiętać, że w Gdyni nie zagrał kontuzjowany rozgrywający Anthony Ireland. W tamtym meczu radomianie mogli liczyć najbardziej na silnego skrzydłowego Danilo Ostojicia (20 pkt.).

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – MKS Dąbrowa Górnicza (niedziela 13 marca)
To będzie drugi mecz słupszczan w tej kolejce, po czwartkowym spotkaniu z Zastalem. MKS po odejściu Devyna Marble do Zastalu ma też dodatkowy kłopot – kontuzji zamykającej sezon doznał silny skrzydłowy Milivoje Mijović. W to miejsce dąbrowianie pozyskali ze Śląska Wrocław Michała Sitnika, ale trudno przypuszczać, żeby był istotnym zawodnikiem MKS. W wygranym meczu z Anwilem najlepsi byli dotychczasowi zawodnicy drugiego planu – rozgrywający Caio Pacheco (28 pkt.) i niski skrzydłowy Marcin Piechowicz (26).

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Twarde Pierniki Toruń (niedziela 13 marca)
W znakomitym ostatnim mecz Astorii w Warszawie zespół z Bydgoszczy miał wielu liderów, więc trudno szczególnie kogoś polecić. Najwięcej punktów zdobyli środkowy Klavs Cavars (24) i niski skrzydłowy Mateusz Zębski (21), ale w derbowym spotkaniu z torunianami to może być każdy. W środę w meczu w Gliwicach po trzech latach przerwy do gry w Piernikach wrócił środkowy Przemysław Karnowski. Pierwszy mecz był w miarę udany, ale trudno przewidywać, co będzie dalej. W ostatnim spotkaniu najlepiej punktującymi zawodnikami torunian byli weterani Aaron Cel i Bartosz Diduszko (po 23 punkty).

Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – GTK Gliwice (niedziela 13 marca)
W tym meczu jest jeden faworyt – mistrz Polski. Powoduje to, że wystawianie w tej kolejce zawodników GTK jest mocno ryzykowne. Nawet we wtorkowym spotkaniu z Piernikami dorobek większy niż 10 punktów miało tylko dwóch z nich – rozgrywający Jabarie Hinds (24 pkt.) i niski skrzydłowy Roberts Stumbris (15). W rywalizacji z walcem z Ostrowa może być jeszcze słabiej. Stal nie grała jeszcze w Energa Basket Lidze od czasu wygrania Suzuki Pucharu Polski (ostatni mecz to 114:84 z Legią w Warszawie 13 lutego), więc miała sporo czasu, żeby się przygotować do tego meczu.

Anwil Włocławek – PGE Spójnia Stargard (poniedziałek 14 marca)
Anwil w tej kolejce zagra już wcześniej – w piątek w Sopocie. PGE Spójnia grała ostatnio bez środkowego Nicka Spiresa, a w minimalnie przegranym meczu ze Startem liderami drużyny byli rzucający Admon Gilder (28 pkt.) i środkowy Baylee Steele (25). Jeśli znów nie będzie mógł grać Spires, to dorobek Steele’a może być we Włocławku równie pokaźny.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ