Zapowiedź 24. kolejki

Zapowiedź 24. kolejki

W 24. kolejce Menedżera Energa Basket Ligi liczyć się będzie aż dziewięć meczów, rozgrywanych od środy do niedzieli. Będą to dwa mecze zaległe i siedem z tej kolejki Energa Basket Ligi, ale – uwaga! – układ jest mocno nietypowy.

W żadnym meczu nie będą bowiem uczestniczyły zespoły Argedu BM Stali Ostrów Wlkp. i Twardych Pierników Toruń, więc ich gracze nie punktują. Za to aż cztery zespoły punktują w dwóch spotkaniach – są to Polski Cukier Pszczółka Start Lublin, Legia Warszawa, Enea Astoria Bydgoszcz i Śląsk Wrocław.
Trzeba więc będzie trochę pokombinować ze składami.

Pamiętajcie, żeby składy ustawić najpóźniej w środę 2 marca 2022 roku do godziny 17.45!

Oto przegląd tego, co nas czeka w 24. kolejce Menedżera Energa Basket Ligi:
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Legia Warszawa (środa 2 marca)
Lublinianie byli rewelacją organizowanego w ich mieście Pucharu Polski i nawet w finale postraszyli poważnie mistrzów Polski z Ostrowa. W trzech meczach turnieju poszczególni zawodnicy grali jednak dość nierówno. Wydaje się, że w meczu z Legią można będzie liczyć przede wszystkim na rozgrywającego Mike’a Scotta i silnego skrzydłowego Mateusza Kostrzewskiego. W Legii nie mogło być ostatnio dobrych nastrojów, mimo że w Pucharze Europy FIBA awansowała do ćwierćfinału. W Pucharze Polski nie grali, a w lidze ponieśli ostatnio dwie porażki, w tym wyjątkowo dotkliwą ze Stalą u siebie (różnicą 30 punktów!). Ostatnie mecze pokazały jednak, że liderem warszawiaków powinien być teraz rzucający Robert Johnson.

Asseco Arka Gdynia – HydroTruck Radom (czwartek 3 marca)
Drużyny z dołu tabeli, które potrzebują punktów, żeby odskoczyć (Asseco) lub odbić się od dna (HydroTruck). Gdynianie mieli dość długą przerwę od 10 lutego, kiedy to wyraźnie przegrali w Słupsku. W tamtym meczu najlepszym zawodnikiem Asseco był niski skrzydłowy Bartłomiej Wołoszyn (18 punktów). Radomianie – z nowym/starym trenerem Robertem Witką, nie mają już ostatecznie w składzie A.J. Englisha, ale nowych zawodników też nie pozyskali. W ostatnim spotkaniu z Treflem odrodził się Ahmed Hill (22 punkty), ale w Gdyni do składu ma powrócić po kontuzji silny skrzydłowy Danilo Ostojić i w nim można upatrywać lidera punktowego zespołu.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Śląsk Wrocław (czwartek 3 marca)
Astoria przed przerwą na mecze reprezentacji rozgromiła Trefla mając w składzie czterech zawodników, którzy rzucili „meczowe” 20 punktów. W przeliczeniu na punkty w menedżerze dało to środkowemu Klavsowi Cavarsowi aż 40 punktów, rzucającemu Roderickowi Camphorowi 35, rozgrywającemu Wesowi Washpunowi 34, niskiemu skrzydłowemu Jakubowi Niziołowi 32, a dodatkowo niskiemu skrzydłowemu Mateusz Zębski – jak zawsze kolekcjonującemu dorobek we wszystkich rubrykach – 24 pkt. Czy w meczu ze Śląskiem możliwe są takie popisy? Będzie o nie bardzo trudno, bo wrocławianie spowalniają grę i są zdecydowanie twardsi od Trefla. W Pucharze Polski doszli do półfinału, ale mieli czas po nim odpocząć i przygotować się do następnych wyzwań. Ciekawe, czy tylko w meczach pucharowych w Lublinie tak dobrze pokazał się D’Mitrik Trice, nowy rozgrywający Śląska, brat i rywal do miejsca na boisku Travisa Trice’a. We wrocławskim zespole do gry może powrócić po kontuzji Łukasz Kolenda.

GTK Gliwice – Enea Zastal BC Zielona Góra (czwartek 3 marca)
GTK Gliwice po zmianie trenera wygrali z HydroTruckiem, ale już tuż przed Pucharem Polski fatalnie wypadli w meczu w Stargardzie (54:64 – najmniej punktów dwóch zespołów w tym sezonie Energa Basket Ligi). W tym meczu bardzo słabo grał środkowy GTK Kristijan Krajina, ale i tak zdołał uzyskać najlepszy wynik punktowy w zespole (16 pkt.). Zielonogórzanie z powodu wojny na Ukrainie musieli wycofać się z gry w lidze regionalnej VTB i na razie mogą skoncentrować się na Energa Basket Lidze. A w niej grali ostatnio bardzo dobrze, wygrali cztery ostatnie mecze, w tym bardzo spokojnie z Piernikami. W Pucharze Polski co prawda szybko odpadli (porażka ze Startem po dogrywce), ale swoją pozycję najlepszego centra naszej ligi umocnił na pewno tym meczem Dragan Apić. W meczu z GTK może zadebiutować nowy środkowy Zastalu Ousmane Drame, który wystąpił już w sparingu.

MKS Dąbrowa Górnicza – Anwil Włocławek (piątek 4 marca)
Dąbrowianie sprzedali do Anwilu silnego skrzydłowego Michała Nowakowskiego, który w piątek zagra przeciwko swoim niedawnym kolegom w niedawnej hali. Ciekawe, czy będzie trafiał do kosza częściej niż w koszulce MKS… Dąbrowianie w ten sposób niejako poddali sezon (szanse na play-off mają iluzoryczne) i ciekawe, jak na to zareagują amerykańscy strzelcy. Czy Devyn Marble, Mike Lewis i wracający po kontuzji D.J. Fenner będą rzucali jeden przez drugiego, żeby pokazać (innym klubom), że warto na nich stawiać? W Anwilu po klęsce w Pucharze Polski (porażka w wygranym już pozornie meczu z Kingiem) na pewno apetyty na zwycięstwo w Dąbrowie Górniczej będą wielkie. Warto postawić na pewno na Jonaha Mathewsa, który jest najlepszym strzelcem ligi z minimalną przewagą nad Marblem, więc na pewno w tym meczu będzie chciał się pokazać.

Trefl Sopot – Śląsk Wrocław (sobota 5 marca)
Drugi mecz w ciągu dwóch dni dla Śląska, który w czwartek zagra w Bydgoszczy. Cóż, EuroPuchar wraca i trzeba się spieszyć z terminami. Trefl na pewno będzie niewygodnym rywalem, choć miał sporo kłopotów z kontuzjami i chorobami, więc nie wiadomo do końca, w jakim składzie pojawi się na boisku. Na pewno nie będzie w nim rozgrywającego Brandona Younga, który ostatecznie opuścił Sopot. W ostatnim meczu z HydroTruckiem brakowało jednak więcej zawodników, z czego skorzystali najbardziej niski skrzydłowy Karol Gruszecki (25 pkt.), a także silny skrzydłowy Paweł Leończyk (23 pkt.) i środkowy DeAndre Davis.

King Szczecin – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (sobota 5 marca)
Szczecinianie w niedanym Suzuki Pucharze Polski byli najpierw wielkimi wygranymi (zwycięstwo z Anwilem mimo przegrywania w pierwszej połowie różnicą 26 pkt.), a potem wielkimi przegranymi (słaby mecz półfinałowy ze Startem). Tak czy owak, mecz z Czarnymi zapowiada się ciekawie, tym bardziej, że King wygrał jako jeden z dwóch zespołów w tym sezonie w Słupsku, a także nie jest pewne, w jakim składzie zagra. Czy gotowy do gry będzie wiecznie mający problemy z mięśniem niski skrzydłowy Malachi Richardson? Słupszczanie w Pucharze Polski odpadli już w pierwszym meczu (ze Śląskiem), ale nadal świetnie u nich grają zwłaszcza rozgrywający Marek Klassen i niski skrzydłowy Billy Garrett. Pytanie, czy w formie będzie znów (po kontuzji) silny skrzydłowy Beau Beech?

PGE Spójnia Stargard – Polski Cukier Pszczółka Start Lublin (niedziela 6 marca)
Zespół ze Stargardu po zmianie trenera (drużynę przejął wcześniejszy asystent Maciej Raczyński) wygrał dwa razy, ale – zwłaszcza w ostatnim meczu z GTK – pięknie nie grał. Dobrze spisał się właściwie tylko rzucający Admon Gilder (31 punktów), a przyzwoicie nowy rozgrywający Kerron Johnson (17 pkt.). W kolejnym meczu z udziałem tego ostatniego zgranie z zespołem powinno być już lepsze, więc można liczyć na jego postępy liczbowe (zwłaszcza sporo asyst). Zespół z Lublina gra w niedzielę drugi mecz w tym tygodniu (wcześniej w środę z Legią).

Legia Warszawa – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (niedziela 6 marca)
Dla obu zespołów będzie to drugi mecz w tym tygodniu, Legia gra w środę w Lublinie, a Astoria w czwartek ze Śląskiem. Bez względu na wyniki z tych dni, dla obu ekip będzie to mecz o wszystko w kontekście play-off. Emocji więc nie zabraknie.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ