Zapowiedź 18. kolejki – mecz po meczu
Od czwartku rozpoczyna się 18. kolejka Orlen Basket Ligi. Tym razem odbywa się osiem meczów, więc zawodnicy wszystkich 16 drużyn punktują normalnie.
Składy na 18. kolejkę trzeba ustawić do czwartku 6 lutego do godziny 17.15, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się tego dnia 15 minut później.
Oto przegląd tego, co nas czeka w 18. kolejce Orlen Basket Ligi:
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – PGE Start Lublin (czwartek 6 lutego)
Mecz o trzecie miejsce w aktualnej tabeli, bo grają dwie drużyny, które mają po 11 wygranych po 17 kolejkach. Na dodatek będące bez kontuzji, z których (na razie?) nikt nie wyjeżdża i grają naprawdę dobrze… W zespole z Lublina w Warszawie w meczu z Legią znakomicie zagrali zwłaszcza rzucający Jakub Karolak (32 pkt.) i Courtney Ramey (21 pkt.). Dla Górnika w meczu z MKS najlepiej punktowali rzucający Ike Smith (28 pkt.) oraz środkowy Dariusz Wyka i rzucający Toddrick Gotcher (po 17 pkt.).
Dziki Warszawa – Arriva Polski Cukier Toruń (piątek 7 lutego)
Dziki świetnie grały ostatnio z Anwilem, ale przegrały po dogrywce. Widać, że nowi w zespole – rozgrywający Nikola Radicević i środowy John Fulkerson – czują się w Orlen Basket Lidze coraz lepiej. Czy drużyna z Torunia im zagrozi? Wygrana z Zastalem pokazała, że Arriva może grać naprawdę dobrze. W tym meczu 25 punktów dla torunian zdobył silny skrzydłowy Viktor Gaddefors, a 20 miał rzucający Dominik Wilczek. Dla Dzików w meczu z Anwilem 19 punktów zdobył niski skrzydłowy Janari Joessar, a po 18 miało aż trzech zawodników – rozgrywający Nikola Radicević, środkowy John Fulkerson i rzucający Mateusz Szlachetka.
MKS Dąbrowa Górnicza – Tauron GTK Gliwice (sobota 8 lutego)
Derbowy mecz w województwie śląskim będzie jednocześnie debiutem nowego trenera MKS Jeana-Denysa Chouleta. Francuz praktycznie przerwał koszykarską emeryturę, żeby poprowadzić dąbrowian do walki o utrzymanie, jest tylko o rok młodszy od Andreja Urlepa, więc z miejsca staje się drugim najstarszym trenerem w historii Orlen Basket Ligi. Czy uratuje MKS? Wiele zależy od sobotniego meczu, bo GTK na pewno w tym sezonie gra lepiej, ale jest też zespołem w zasięgu dąbrowian. W barwach MKS w meczu w Wałbrzychu najwięcej punktów zdobyli rozgrywający Teyvon Myers (24) i środkowy Mattias Markusson (20). Dla GTK w meczu z Kingiem 17 punktów uzyskał środkowy Malik Toppin, a 14 miał środkowy Łukasz Frąckiewicz.
Trefl Sopot – Śląsk Wrocław (sobota 8 lutego)
Mecz dwóch medalistów z poprzedniego sezonu będzie ciekawym starciem, bo zapowiedziano, że wreszcie Trefl skorzysta w nim z sześciu obcokrajowców. Z kolei Śląsk ma znów problem, bo jeden z najważniejszych graczy Angel Nunez odszedł do zespołu Coruny z ligi hiszpańskiej. Ciekawe, jak wpłynie na wrocławian kolejna przebudowa w składzie, ale przynajmniej ostatnio wyleczyli oni wszystkie kontuzje. W meczu z Arką świetnie zagrali dla Śląska zwłaszcza środkowy Emmanuel Nzekwesi (38 pkt.) i rozgrywający Marcel Ponitka (32 pkt.). W zespole mistrzów Polski w ostatnim meczu ze Spójnią rewelacyjnie zagrał rzucający Nick Johnson (43 punkty), a swoje zrobił także środkowy Geoffrey Groselle (16 pkt.).
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. – PGE Spójnia Stargard (sobota 8 lutego)
Ostrowianie ostatnio w osłabieniu (brak chorego Tima Lambrechta) walczyli do samego końca meczu o zwycięstwo w Słupsku, więc na pewno będą faworytami spotkania ze Spójnią, która przegrała sześć ostatnich meczów. W meczu w Słupsku najlepsze spotkanie w sezonie rozegrał niski skrzydłowy Stali Siim-Sander Vene (28 pkt.), a świetny był też rzucający Paxson Wojcik (24 pkt.). W Spójni w spotkaniu z Treflem najlepiej zagrali rzucający Luther Muhammad (20 pkt.) i rozgrywający Sebastian Kowalczyk (19 pkt.). W zespole ze Stargardu nadal wyłączony z gry jest środkowy Wesley Gordon.
Anwil Włocławek – Energa Icon Sea Czarni Słupsk (niedziela 9 lutego)
W tym meczu w Anwilu powinien zadebiutować nowy zawodnik, były gracz Legii, rozgrywający P.J. Pipes. Włocławianie grają ostatnio nierówno (porażka z Zastalem, porażki w FIBA Europe Cup, wygrana dopiero po dogrywce z Dzikami), ale na pewno będą faworytem meczu, w którym do Włocławka wraca trener Roberts Stelmahers. Kiedy prowadził tam po raz ostatni Czarnych, słupszczanie sensacyjnie wygrali rywalizację w ćwierćfinale, a jego ekspresyjna gitarowa radość została zapamiętana na lata. W ostatnim meczu Czarnych (ze Stalą) 27 punktów zdobył rzucający Alex Stein, a 22 uzyskał niski skrzydłowy Justice Sueing. Dla Anwilu w meczu w Warszawie najlepiej punktowali rzucający Michał Michalak (30 pkt.), środkowy D.J. Funderburk (26) oraz rozgrywający Kamil Łączyński i rzucający Justin Turner (po 23 pkt.).
Legia Warszawa – Orlen Zastal Zielona Góra (niedziela 9 lutego)
Legia fatalnie wypadła w meczu ze Startem, ale do spotkania z Zastalem przystąpi z nowym zawodnikiem – niskim skrzydłowym Aleksą Radanovem. Serb grał jeszcze niedawno w Eurolidze i reprezentacji swojego kraju, więc powinien być znaczącym wzmocnieniem Legii. W Zastalu za to same kłopoty. Nie dość że kontuzjowani są niski skrzydłowy Wesley Harris i (do końca sezonu) środkowy Kamari Murphy, to jeszcze rzucający Sindarius Thornwell otrzymał ofertę z Chin i wyjechał z Zielonej Góry. Thornwell był najlepszym zawodnikiem Zastalu w meczu w Toruniu (23 pkt.), a obok niego dobrze zagrał także rozgrywający Ty Nichols (18 pkt.). W Legii w meczu ze Startem nie zawiedli tylko rozgrywający Andrzej Pluta (22 pkt.) i rzucający Kameron McGusty (15 pkt.).
King Szczecin – AMW Arka Gdynia (niedziela 9 lutego)
King ciągle szuka środkowego, ale nawet bez niego gra dobrze i wygrywa (ostatnio z Górnikiem i GTK). Gdynianie wciąż nie mają do dyspozycji kontuzjowanego środkowego Stefana Djordjevicia, a co gorsza kontuzji doznał także w trakcie meczu ze Śląskiem rzucający Nemanja Nenadić (zdobył w tym spotkaniu 29 pkt.). We Wrocławiu dobrze grali także silny skrzydłowy Sage Tolbert (18 pkt.) i rozgrywający Łukasz Kolenda (15 pkt.). Liderami Kinga w ostatnim meczu z GTK byli rozgrywający Jovan Novak (27 pkt.) i niski skrzydłowy Mateusz Kostrzewski (25 pkt.).