Zapowiedź 17. kolejki

Zapowiedź 17. kolejki

W 17. kolejce Menedżera Orlen Basket Ligi rozegrane zostanie siedem spotkań, a więc zawodnicy dwóch klubów w tej kolejce nie punktują

Dotyczy to zespołów Polski Cukier Start Lublin i Trefl Sopot, których mecz został przełożony. Składy na 17. kolejkę trzeba ustawić tradycyjnie do czwartku (11 stycznia) do godziny 17.15, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się 15 minut później.

Oto przegląd tego, co nas czeka w 17. kolejce Orlen Basket Ligi:

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – Arriva Polski Cukier Toruń (czwartek 11 stycznia)

Duże zamieszanie trwa w Zielonej Górze, zespół opuścili już środkowy Geoffrey Groselle (do Trefla) i silny skrzydłowy Kamaka Hepa, a Jan Wójcik jest kontuzjowany. Do drużyny dołączył silny skrzydłowy z MKS Jeriah Horne. W zespole z Torunia z kolei optymizm – kolejne dobre mecze pokazują, że drużuna może mieć wysokie aspiracje i będzie w Zielonej Górze faworytem. W Zastalu w ostatnim meczu z Legią słabiej zagrali Amerykanie, a liderami byli rozgrywający Novak Musić (15 pkt.), rzucający Paweł Kikowski (13 pkt.) i silny skrzydłowy Michał Kołodziej (13 pkt.). Dla torunian w wygranym meczu ze Startem aż 30 punktów zdobył niski skrzydłowy Trey Diggs, a o jeden punkt mniej zaliczył środkowy Mate Vucić.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. (piątek 12 stycznia)

Czarni zagrali ostatnio słabszy mecz w Stargardzie, ale co mają powiedzieć kibice w Ostrowie, którzy po serii dobrych występów musieli przeżyć porażkę na własnym parkiecie z Dzikami? W przegranym meczu z zespołem z Warszawy 18 punktów dla Stali zdobył silny skrzydłowy Ojars Silins, a 14 zdobył niski skrzydłowy Arunas Mikalauskas. Dla Czarnych w przegranym meczu ze Spójnią najlepiej punktował rozgrywający Mike Caffey (16 pkt.), a pozostali zawodnicy nie zdołali przekroczyć 10 punktów.

Tauron GTK Gliwice – Śląsk Wrocław (piątek 12 stycznia)

Bardzo ważny mecz dla obu stron, bo tylko wygrana pozwoli obu zespołom na myślenie o walce o play-off. GTK wystąpi wzmocnione nowym rzucającym Divant’E Moffitt zmienił Koby’ego McEwena. Wrocławianie – nadal bez Łukasza Kolendy i Sauliusa Kulvietisa, być może już z Jakubem Niziołem, sensacyjnie w środę pokonali mistrza Niemiec w EuroPucharze, więc wydają się być w lepszej formie. We wcześniejszym ligowym meczu z GTK dobrze zagrali tylko środkowi. Dusan Miletić miał 20 punktów, a Artiom Parachowski 18. W przegranym meczu GTK w Gdyni świetne występy zaliczyli środkowy Josh Price (44 punkty) i rozgrywający Kadre Gray (32 pkt.).

King Szczecin – MKS Dąbrowa Górnicza (sobota 13 stycznia)

Oba zespoły ostatnio wygrywały, choć wcześniej nie imponowały formą. Mecz zapowiada się więc ciekawie, tym bardziej, że może być toczony w szybkim tempie, które lubią oba zespoły. W MKS zadebiutuje nowy silny skrzydłowy, Xeyrius Williams, który powinien być znaczącym wzmocnieniem najlepszego w ofensywie zespołu ligi. W wygranym meczu Kinga w Łańcucie aż ośmiu zawodników szczecinian miało więcej niż 10 punktów, a najwięcej zgromadzili środkowy Morris Udeze (23) i niski skrzydłowy Zac Cuthbertson (22). W meczu MKS we Wrocławiu najlepiej wypadli zwyczajowi liderzy MKS. Rozgrywający Tayler Persons i środkowy Nicolas Carvacho zdobyli po 21 punktów.

Dziki Warszawa – Legia Warszawa (sobota 13 stycznia)

Derby stolicy zapowiadają się ekscytująco, tym bardziej jeśli pamiętamy, że pierwsze – w hali Legii – wygrały Dziki. Legia przystąpi jednak do meczu opromieniona sukcesem w FIBA Europe Cup (pokonała Sporting Lizbona), ale warto pamiętać, że Dziki sensacyjnie zwyciężyły w Ostrowie, więc też czują się mocne. W tym meczu gra zespołu z Warszawy opierała się na niskim skrzydłowy Dominicu Greenie (33 punkty) i środkowym Nicku McGlynnie (25 pkt.). W meczu Legii w Zielonej Górze historyczny występ zaliczył rzucający Marcel Ponitka, który miał triple-double i zdobył aż 37 punktów. Bardzo dobrze zagrali także rzucający Ray Cowels (25 pkt.) i silny skrzydłowy Aric Holman (23 pkt.).

Anwil Włocławek – Muszynianka Domelo Sokół Łańcut (niedziela 14 stycznia)

Włocławianie nie są już niepokonani, przegrali ostatnio w Sopocie, ale ekscytująco w niedzielne popołudnie zapowiada się debiut kandydata na nową gwiazdę Anwilu, rzucającego z reprezentacji Czech (i ligi włoskiej) Tomasa Kyzlinka. Sokół też będzie miał nowych zawodników. Do drużyny dołączyli rzucający z reprezentacji Nigerii Ike Nwamu oraz znany z Kinga Szczecin Artur Łabinowicz. Chwilowa przerwa czeka jednak kontuzjowanego lidera strzelców Orlen Basket Ligi rzucającego Tylera Cheese’a. W meczu z Kingiem najwięcej punktów dla Sokoła zdobył rozgrywając Terrell Gomez (31), a po 14 punktów zaliczyli silny skrzydłowy Filip Struski i środkowy Adam Kemp. W przegranym meczu Anwilu w Sopocie najlepiej wypadł silny skrzydłowy Luke Petrasek (20 pkt.), a 15 punktów zdobył środkowy Kalif Young. Najsłabszy występ w sezonie zaliczył lider Anwilu rzucający Victor Sanders (0 pkt.).

PGE Spójnia Stargard – Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia (niedziela 14 stycznia)

Spójnia wygrała ostatnio z Czarnymi, a po meczu jeszcze się wzmocniła. Do drużyny dołączył rzucający Alex Stein, który może zdobywać dla stargardzian wiele punktów (ma być mocny w rzutach za trzy). Arka wreszcie wygrała po serii porażek, a na pewno nie bez znaczenia były w meczu z GTK wzmocnienia. Dzięki dojściu nowego silnego skrzydłowego Setha LeDaya (23 punkty) i powrotowi na boisko rozgrywającego Andrzeja Pluty (22 pkt.), jakość gry znacznie wzrosła, a jeszcze dodatkowo trzech zawodników zdobyło więcej niż 20 punktów – rozgrywający Bryce Alford miał 28, niski skrzydłowy Grzegorz Kamiński 26, a środkowy Adrian Bogucki 22. W meczu Spójni z Czarnymi najlepiej grali środkowi. Wesley Gordon zdobył 19 punktów, a Adam Łapeta 18.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ