Zapowiedź 13. kolejki – mecz po meczu
Już prawie po Świętach, więc pora wrócić na boiska Orlen Basket Ligi. Po skróconej pierwszej kolejce, wciśniętej między 12. a 13., wracamy do grania ośmiu meczów, czyli wszystkich 16 zespołów.
Ta zmiana potrwa tylko jednak przez tydzień. Już bowiem w następnej kolejce – tej z numerem 14 – rozegranych zostanie aż 12 meczów, a więc sześć zespołów punktować będzie podwójnie. Będą to te, które pauzowały w kolejce pierwszej, a więc PGE Start Lublin, King Szczecin, Zastal Zielona Góra, Energa Trefl Sopot, Anwil Włocławek i Górnik Zamek Książ Wałbrzych. Planując zmiany w składach na najbliższe dni na pewno trzeba to wziąć pod uwagę.
Składy na 13. kolejkę trzeba ustawić najpóźniej 26 grudnia (piątek) do godziny 17.15, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się tego dnia 15 minut później.
Oto przegląd tego, co nas czeka w 13. kolejce Orlen Basket Ligi:
Śląsk Wrocław – Anwil Włocławek (piątek 26 grudnia)
Wiele lat rywalizacji między wielkimi firmami Orlen Basket Ligi przyniosło już wiele emocji, ale jeszcze nigdy Śląsk i Anwil nie grały w takiej sytuacji. Mowa oczywiście o tym, że Anwil zwolnił trenera Grzegorza Kożana i on nadal prowadzi zespół, a nawet przegrał poprzednie spotkanie w Zielonej Górze. Nowy trener Ronen Ginzburg będzie już obecny we Wrocławiu, ale Anwilu jeszcze nie poprowadzi. Z kolei wrocławianie znakomicie wypadli w przedświątecznym spotkaniu z Dzikami. W tym spotkaniu 37 pkt. miał rozgrywający Śląska Kadre Gray, a 29 uzyskał środkowy Stefan Djordjević. W spotkaniu w Zielonej Górze najlepiej w Anwilu wypadli rzucający A.J. Slaughter (21 pkt.) i rozgrywający Nijal Pearson (18 pkt.).
Tauron GTK Gliwice – PGE Start Lublin (sobota 27 grudnia)
Gliwiczanie w przedświątecznym meczu niemal zaskoczyli Stal na wyjeździe, ale przegrana po dogrywce świadczy o tym, że są gotowi do walki o utrzymanie w Orlen Basket Lidze. Dobrze w tym meczu wypadł debiutujący w GTK nowy rzucający K.J. Jackson (10 pkt.). GTK będzie miało okazję się sprawdzić w 13. kolejce, bo mecz ze Startem jest bardzo ważny. Lublinianie zmienili skład i wygrali pierwsze spotkanie z nowymi zawodnikami (rozgrywający Conner Frankamp zdobył 0 pkt., silny skrzydłowy J.P. Tokoto – 25 pkt.), a także mieli kilka dni więcej, żeby się do meczu z gliwiczanami przygotować. W spotkaniu z Górnikiem 27 pkt. uzyskał silny skrzydłowy Quincy Ford. W meczu w Ostrowie aż 26 pkt. dla GTK zdobył środkowy Wesley Gordon, a 17 miał rozgrywający Kacper Gordon.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń (sobota 27 grudnia)
Górnik przegrał w Lublinie, ale wciąż liczy się jako zespół ścisłej czołówki. Konfrontacja powoli i skutecznie grających w ataku pozycyjnym wałbrzyszan z wiecznie przyspieszającymi i ryzykującymi torunianami zapowiada się bardzo ciekawie. W ostatnim meczu z MKS 26 pkt. dla Arrivy zdobył środkowy Damian Kulig, a 24 pkt. uzyskał rozgrywający Tayler Persons. W przegranym meczu w Lublinie 22 pkt. dla Górnika zdobył środkowy Dariusz Wyka, a 21 miał rzucający Ike Smith.
Zastal Zielona Góra – Miasto Szkła Krosno (sobota 27 grudnia)
Zastal robi na wszystkich znakomite wrażenie, ale nie może być inaczej przy serii zwycięstw oraz po wygranej z Anwilem. Na dodatek nowy zawodnik w drużynie rzucający Chavaughn Lewis wygląda znakomicie (36 pkt. z włocławianami). To zwiastuje duże problemy dla krośnian, którzy pokonali MKS, ale nie mieli większych szans w Warszawie z Legią. Na dodatek w zespole zapowiada się zmiana w składzie i być może w zespole nie zobaczymy już środkowego Terrella Browna-Soaresa. Najwięcej punktów w meczu z Legią zdobyli rozgrywający Hubert Łałak (14 pkt.) i rzucający Tre Jackson (11 pkt.). Dla Zastalu w meczu z Anwilem 26 pkt. zdobył rzucający Conley Garrison, a 23 miał niski skrzydłowy Jayvon Maughmer.
AMW Arka Gdynia – Legia Warszawa (niedziela 28 grudnia)
Mecz na szczycie tabeli Orlen Basket Ligi zapowiada się znakomicie, zwłaszcza po tym, jak Arka pokonała Czarnych, wracając na zwycięską ścieżkę po porażce w Szczecinie. Niestety, w meczu z Czarnymi kontuzji doznał silny skrzydłowy Arki Einaras Tubutis i nie wiadomo, czy będzie w stanie zagrać z Legią. Jego nieobecność wykorzystał świetnie silny skrzydłowy Jarosław Zyskowski, który zdobył 31 punktów w meczu z Czarnymi. 24 pkt. uzyskał dla Arki w tym spotkaniu rzucający Mike Okauru. Warszawiacy mają nadal także kłopoty z kontuzjami, ale mimo to zaczęli wreszcie wygrywać. W meczu z Miastem Szkła dwaj silni skrzydłowi Carl Ponsar i Race Thompson zdobyli po 27 pkt., a 25 miał rzucający Wojciech Tomaszewski.
Dziki Warszawa – Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wlkp. (niedziela 28 grudnia)
Warszawska drużyna dobrze wypadła we Wrocławiu, ale jednak przegrała ze Śląskiem. Zabrakło czegoś w drugiej połowie, mimo że liderzy zespołu byli w dobrej formie. Z kolei Stal podtrzymała dobrą serię, choć wygrali z trudem z GTK po tym jak wrócił do gry niski skrzydłowy Daniel Gołębiowski (tylko 6 pkt. w powrocie), mimo że przecież kilka dni wcześniej wysoko ograli dużo mocniejszy Śląsk. W meczu z gliwiczanami 31 pkt. zdobył silny skrzydłowy Daniel Laster, a 29 miał środkowy Mareks Mejeris. Dodatkowo po 28 pkt. mieli rozgrywający Trenton Gibson i rzucający Quan Jackson. W meczu Dzików we Wrocławiu 31 pkt. zdobył rzucający Landrius Horton, a 17 pkt. zaliczył środkowy Łukasz Frąckiewicz.
Energa Trefl Sopot - Energa Czarni Słupsk (niedziela 28 grudnia)
Derby sponsora będą bardzo interesujące, mimo że faworyt jest ogólnie znany i będzie nim gospodarz tego meczu. Trefl gra bardzo dobrze i miał więcej czasu na przygotowanie do tego spotkania, bo w pierwszej kolejce zagra dopiero 6 stycznia. Słupszczanie nie pauzowali i przegrali z Arką. W tym meczu dobrze zagrał po dłuższej przerwie rozgrywający Aigars Skele (24 pkt.), a solidny był także silny skrzydłowy Eral Penn (18 pkt.). W ostatnim meczu Trefla – w Toruniu – 21 pkt. zdobył rzucający Paul Scruggs, a po 16 mieli rozgrywający Jakub Schenk i rzucający Dylan Addae-Wusu.
MKS Dąbrowa Górnicza – King Szczecin (poniedziałek 29 grudnia)
MKS świetnie rozpoczął erę nowego trenera Artura Gronka, wygrywając na wyjeździe w Toruniu. W tym spotkaniu silny skrzydłowy Martin Peterka uzyskał najlepszy wynik kolejki (40 pkt.), a 29 pkt. zdobył rzucający Luther Muhammad. Ten początek ery Gronka i przyspieszenie gry dają nadzieję, że w meczu z Kingiem dąbrowianie mają szansę na nowe otwarcie przed własną publicznością. Szczecinianie w ostatnim meczu zagrali bardzo dobrze i pokonali Arkę, ale 23 grudnia pauzowali. W spotkaniu z gdynianami 33 pkt. zdobył dla Kinga rozgrywający Jovan Novak, a 22 pkt. miał rozgrywający Noah Freidel.