Zapowiedź 13. kolejki

Zapowiedź 13. kolejki

W 13. kolejce Energa Basket Ligi i Menedżera Energa Basket Ligi rozegramy tylko sześć meczów! Trzeba naprawdę dobrze przemyśleć swoje wybory do składów.

To chyba najkrótsza kolejka tego sezonu. Dwa mecze zostały przeniesione na inne terminy (jeden z nich jest nawet na razie nieznany) i w związku z tym w tej kolejce nie punktują zawodnicy czterech zespołów: Polskiego Cukru Startu Lublin, Twardych Pierników Toruń, Enei Zastalu BC Zielona Góra i Rawplugu Sokoła Łańcut.
Składy na 13. kolejkę trzeba ustawić
do czwartku 22 grudnia do godziny 17.15.

Oto przegląd tego, co nas czeka w 13. kolejce Energa Basket Ligi:
King Szczecin – Tauron GTK Gliwice (czwartek 22 grudnia)
King przegrał ostatnio dwa mecze, które zdecydowanie były do wygrania (w Lublinie i Bydgoszczy), więc na pewno będzie chciał się odkuć na gliwiczanach. Mecz z Astorią był nietypowy, bo szczecinianie zdobyli w nim mnóstwo punktów, ale przegrali. 31 punktów miał w tym spotkaniu rozgrywający Andy Mazurczak, silny skrzydłowy Tony Meier (głównie dzięki sensacyjnym dziewięciu asystom) zgromadził 24 pkt., a niski skrzydłowy Zac Cuthbertson zdobył 22. W szerokim składzie Kinga wciąż jest element nieprzewidywalności, więc nigdy nie wiadomo, który z ważnych zawodników rotacji odpali. W GTK z kolei z meczu na mecz zmienia się niemal wszystko: po sensacyjnym zwycięstwie nad Legią w kolejnym meczu gliwiczanie przegrali różnicą zaledwie dwóch punktów z Anwilem. W tym spotkaniu najlepszy w zespole był rozgrywający Mateusz Szlachetka (22 punkty), a solidny – silny skrzydłowy Filip Put (17 pkt.). W ekipie z Gliwic może jednak znów dojść do przetasowań – do zespołu dołączyli niski skrzydłowy Malachi Richardson (poprzednio zawodnik… Kinga) oraz niski skrzydłowy Patryk Wilk z MKS Dąbrowa Górnicza.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (czwartek 22 grudnia)
Oba zespoły ostatnio wygrały, ale czy idą w górę tabeli to jeszcze nie jest do końca przesądzone. Astoria w wygranym meczu z Kingiem mogła liczyć na świetną grę silnego skrzydłowego Bena Simonsa (40 punktów!), a także dobry występ nowego zawodnika w zespole, środkowego z Litwy Pauliusa Petrileviciusa (27 pkt.). Ciągle w coraz lepszej formie są pozostałe niedawne nabytki: rzucający Daniel Szymkiewicz z Kingiem zaliczył 17 pkt., a niski skrzydłowy Myke Henry – 15. Słupszczanie z kolei w ostatnim meczu w drugiej połowie rozgromili Start, mając w składzie aż czterech zawodników o dorobku 20 lub więcej punktów: silnego skrzydłowego Davida DiLeo (24 pkt.), środkowego Da’Quona Lake’a (21), rzucającego Jakuba Musiała (21) oraz środkowego Mikołaja Witlińskiego (20). Najlepszy na boisku był jednak rozgrywający Jakub Schenk, który zdobył 19 punktów, ale świetnie spisywał się w kluczowych momentach meczu. W Słupsku jest znów z kogo wybierać!

MKS Dąbrowa Górnicza – PGE Spójnia Stargard (piątek 23 grudnia)
Dąbrowianie nie zachwycili w meczu z Piernikami, przegrywając u siebie i tracąc aż 106 punktów. Sami wyprodukowali ich jednak na boisku aż 96, a w naszej grze najbardziej produktywni okazali się trzej zawodnicy z USA: rzucający Alonzo Verge (23 pkt.), niski skrzydłowy Trevon Bluiett (21) i rozgrywający Joe Chealey (20). W rywalizacji ze Spójnią, nawet u siebie, będzie ciężko jednak o powtórzenie takich liczb, bo zespół Sebastiana Machowskiego broni zdecydowanie lepiej. Stargardzianie ostatnio wygrali z Zastalem, a w tym meczu oprócz świetnego jak zwykle rozgrywającego Courtneya Fortsona najlepszy mecz w sezonie zagrał silny skrzydłowy Brody Clarke (obaj zdobyli po 26 pkt.).

Anwil Włocławek – Trefl Sopot (piątek 23 grudnia)
Jeden z dwóch hitów świątecznej kolejki rozegrany zostanie w piątek. Anwil wygrywa seryjnie w europejskich pucharach (FIBA Europe Cup), ale także od miesiąca nie przegrał w Energa Basket Lidze! W ostatnim spotkaniu w Gliwicach świetni byli zwłaszcza silny skrzydłowy Luke Petrasek (26 pkt.), rozgrywający Kamil Łączyński (18 pkt.) oraz rzucający Lee Moore (17 pkt.). W zespole Trefla nie ma już rozgrywającego Glynna Watsona, który odszedł do zespołu z Litwy, a wciąż kontuzjowany jest środkowy Wesley Gordon. W nieudanym meczu w Warszawie z Legią wyróżnili się tylko dwaj gracze: rozgrywający Andrzej Pluta i rzucający Jean Salumu, którzy zdobyli po 18 punktów. Dużo słabsze występy zaliczyli pozostali liderzy, w tym rzucający Garrett Nevels (6 pkt.), niski skrzydłowy Michał Kolenda (6) i silny skrzydłowy Jarosław Zyskowski (4). Czy we Włocławku będzie podobnie?

Suzuki Arka Gdynia – Legia Warszawa (piątek 23 grudnia)
W zespole Arki w tym meczu może zadebiutować nowy niski skrzydłowy, znany z gry w MKS Dąbrowa Górnicza, D.J. Fenner. Być może zastąpi on w ekipie trenera Krzysztofa Szubargi rzucającego Jordana Harrisa. W Arce wciąż kontuzjowany jest środkowy Adam Hrycaniuk, a ponieważ w Legii dobrych wysokich nie brakuje, mecz może być dla gdynian ciężki. W poprzednim – ze Śląskiem we Wrocławiu – długo Arkę ratował rozgrywający James Florence (34 pkt.), ale to nie wystarczyło. Legia po pokonaniu Trefla może liczyć na otwarcie nowej serii, mimo że na stałe pożegnała się już z rzucającym Devynem Marble. W tamtym spotkaniu najlepszymi zawodnikami warszawiaków byli środkowy Geoffrey Groselle (30 pkt.) i rzucający Travis Leslie (27 pkt.). Uwaga na zniżkową formę rzucającego Billy’ego Garretta, który w meczu z sopocianami zanotował „minus 2”.

Śląsk Wrocław – BM Stal Ostrów Wlkp. (poniedziałek 26 grudnia)
Ostatni mecz tej kolejki to hit we Wrocławiu, gdzie zagrają dwaj ostatni mistrzowie Polski – Śląsk (rok 2022) i Stal (2021). Wrocławianie w środę wreszcie wygrali pierwszy mecz w EuroPucharze, więc do meczu ligowego powinni przystępować uskrzydleni. Do zespołu wrócili kontuzjowani rzucający Justin Bibbs i niski skrzydłowy Jakub Nizioł. W ostatnim meczu ligowym z Arką świetnie spisali się liderzy mistrzów Polski 2022: Aleksander Dziewa (27 pkt.), Ivan Ramljak (23) i Jeremiah Martin (21). Nikogo nie zdziwi, jak będą także skuteczni w Boże Narodzenie. Ciekawe za to, jak wypadnie Stal, która zagrała słabo (i przegrała) w Łańcucie. W zespole z Ostrowa zadebiutował nowy rozgrywający Josh Perkins (25 punktów!), ale za to zabrakło dotychczasowego playmakera Aigarsa Skele, którego status na świąteczny mecz jest niepewny. Zupełnie nieoczekiwanie Sokół zatrzymał też wysokich graczy Stali (Damian Kulig zdobył tylko 9 pkt.), a tego dnia kompletnie nie mógł się wstrzelić rzucający Jakub Garbacz (4 pkt.). W Hali Stulecia będzie tyle ciekawych pojedynków, że aż trudno sobie wyobrazić, jak to się skończy.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ