Zapowiedź 11. kolejki

Zapowiedź 11. kolejki

W jedenastej kolejce Energa Basket Ligi i Menedżera Energa Basket Ligi mamy sporo przesunięć meczów i sytuacja robi się z lekka skomplikowana. Rozegranych zostanie aż 10 meczów, ale jeden z zespołów – Anwil Włocławek – nie punktuje w tej kolejce ani razu.

Za to zawodnicy kolejnych pięciu - MKS Dąbrowa Górnicza, Suzuki Arka Gdynia, Enea Zastal BC Zielona Góra, Rawlplug Sokół Łańcut i Tauron GTK Gliwice – punktują aż dwa razy, bo do tej kolejki zaliczamy ich dwa spotkania. Trzeba więc wybierać zawodników do składu wyjątkowo rozważnie.

Składy na dziesiątą kolejkę trzeba ustawić też dodatkowo o jeden dzień wcześniej niż zwykle – do środy 7 grudnia do godziny 17.45, bo wtedy rozpocznie się pierwszy mecz zaliczany do tej kolejki.

Oto przegląd tego, co nas czeka w 11. kolejce Energa Basket Ligi:
MKS Dąbrowa Górnicza - Suzuki Arka Gdynia (środa 7 grudnia)
To mecz zaległy z trzeciej kolejki ligowej. Obie drużyny ostatnio nie miały szczęścia do wygranych, z tym, że MKS przegrywał minimalnie, a Arka bardzo wysoko. W MKS nie zobaczymy już niskiego skrzydłowego Patryka Wilka, który opuścił klub, a w jego miejsce pozyskano niskiego skrzydłowego Macieja Kucharka, który ostatnio grał (słabo) w pierwszej lidze. Zanosi się na to, że gra dąbrowian nadal będzie się opierała na zawodnikach zagranicznych. W ostatnim meczu z Kingiem Polaków w MKS było tylko trzech, a najwięcej punktów zdobyli środkowi: Ousmane Drame 24, a Martin Krampelj 23. W ekipie z Gdyni nie zagra już Billy Garrett (odszedł do Legii), ale w tym meczu możliwy jest powrót do gry kontuzjowanego ostatnio rozgrywającego Jamesa Florence’a. W ostatnim meczu z Zastalem dorobek zawodników Arki był marny, dość powiedzieć, że najwięcej punktów (tylko 15) zebrał rzucający Jordan Harris.

Polski Cukier Start Lublin – King Szczecin (czwartek 8 grudnia)
Lublinianie przegrali pięć meczów z rzędu i mają kłopoty ze skompletowaniem składu. Znów kontuzjowany jest środkowy Klavs Cavars, do gry nie wraca także na razie niski skrzydłowy Michał Krasuski. Po zwolnieniu silnego skrzydłowego z Estonii Kregora Hermeta w jego miejsce pojawił się Amerykanin, grający ostatnio w… Estonii. Troy Barnies nie zapowiada się na gwiazdę ligi, ale może być bardziej przydatny niż Hermet. W ostatnim meczu lublinian we Włocławku jedynym godnym uwagi zawodnikiem Startu był rozgrywający Scoochie Smith, który uzbierał 26 punktów. King ostatnio gra znakomicie, wygrał cztery razy z rzędu i awansował do czołówki tabeli Energa Basket Ligi. W meczu w Dąbrowie Górniczej tradycyjnie świetny był rozgrywający Andy Mazurczak (24 pkt.), ale najlepszy mecz w sezonie zagrał środkowy Phil Fayne (31 pkt.). W tym zespole jest z kogo wybierać.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Tauron GTK Gliwice (czwartek 8 grudnia)
To mecz zaległy z trzeciej kolejki ligowej. Obie drużyny pilnie potrzebują punktów, żeby wygrzebać się z dolnych stref tabeli, ale oczywiście w większym stopniu dotyczy to Astorii, która przegrała siedem razy z rzędu. W zespole dokonano zmian, odeszli rzucający Eddy Polanco, środkowy Nick Muszynski i silny skrzydłowy Michał Kołodziej. Nowi zawodnicy to niski skrzydłowy Myke Henry (słabo wypadł w debiucie w poprzedniej kolejce) i środkowy Paulius Petrilevicius. W ostatnim meczu z Legią tylko rozgrywający Mike Smith miał więcej niż dziesięć punktów (uzyskał 17). Gliwiczanie też nie zagrali dobrze i przegrali wysoko z osłabionym Śląskiem. Indywidualnie najlepiej w tamtym meczu wypadli rozgrywający E.J. Rowland (25 pkt.) i silny skrzydłowy Filip Put (18 pkt.).

BM Stal Ostrów Wlkp. – Enea Zastal BC Zielona Góra (piątek 9 grudnia)
Jeszcze niedawno taki był skład finału, ale w tym sezonie raczej się to nie powtórzy. Głównie z uwagi na Zastal, który wygrał kilka meczów z rzędu, ale żadnego z zespołem czołówki. Ciekawe jak wypadnie w Ostrowie? Stal nie potwierdziła jeszcze oficjalnie pozyskania nowego rozgrywającego Malcolma Griffina, który być może zastąpi Scottiego Reynoldsa. W ostatniej kolejce ostrowianie w świetnym stylu wygrali w Stargardzie, mimo że w tym meczu przegrywali już różnicą 22 punktów i mimo że nie mógł zagrać lekko kontuzjowany Adonis Jordan. Najlepiej w tym spotkaniu punktowali środkowy Damian Kulig (rewelacyjne 36 punktów) oraz silny skrzydłowy z Łotwy Ojars Silins 26 pkt.). Z kolei Zastal ma teraz bardzo napięty terminarz, mecze co dwa-trzy dni. Od czego jednak dość szeroki skład? W ostatnim spotkaniu z Arką na wyjeździe liderem punktowym (32) okazał się niespodziewanie silny skrzydłowy Szymon Wójcik. Niewiele mu ustępowali najlepsi strzelcy Zastalu: Przemysław Żołnierewicz (28 pkt.) i Alen Hadzibegović (23).

Rawlplug Sokół Łańcut – Suzuki Arka Gdynia (sobota 10 grudnia)
Ekipa z Łańcuta po zmianie trenera (przyszedł Marek Łukomski) nieźle wypadła w poprzedniej kolejce w Sopocie, ale na pewno będzie chciała pokonać Arkę u siebie. W zespole Sokoła raczej nie zobaczymy już środkowego Quinteriana McConico, a niewykluczone jest pozyskanie silnego skrzydłowego Michała Kołodzieja, który odszedł z Astorii. Zmieni to układy w zespole, ale na pewno nie na obwodzie. W meczu z Treflem, w którym nie zagrał chory rozgrywający Marcin Nowakowski, najwięcej punktów dla Sokoła zdobyli właśnie zawodnicy obwodowi: rozgrywający Corey Sanders miał 18 punktów, a rzucający Delano Spencer – 16. To będzie drugi mecz w tej kolejce dla gdynian – w środę grają w Dąbrowie Górniczej.

MKS Dąbrowa Górnicza – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (niedziela 11 grudnia)
MKS w tej kolejce zagra już wcześniej – w środę z Arką. Z kolei Czarni czekają na wzmocnienia. W tym meczu powinien już zagrać nowy rozgrywający słupszczan Jakub Schenk, który wraca do Energa Basket Ligi z trzeciej ligi francuskiej. Poszukiwany jest jeszcze jeden zawodnik, a na pewno nie będzie nim anonsowany już Justin Turner, który wywinął się z przyjazdu do Polski już po podpisaniu kontraktu. W meczu z Piernikami – wygranym przez Czarnych różnicą aż 36 punktów – najlepiej punktowali niscy skrzydłowi Shavon Coleman (38 punktów!) i Michał Chyliński (27).

Twarde Pierniki Toruń – PGE Spójnia Stargard (niedziela 11 grudnia)
Torunianie są w głębokim kryzysie, a nowi zawodnicy – rozgrywający Sterling Gibbs i rzucający Vasa Pusica – po pozytywnym pierwszym wrażeniu obecnie wyglądają jak zawodnicy poniżej poziomu Energa Basket Ligi. Zresztą kryzys dotknął także innych, m. in. silnego skrzydłowego Aarona Cela (tylko 5 pkt. w Słupsku) czy niskiego skrzydłowego Bartosza Diduszkę (również 5 pkt.). W toruńskim zespole mógł się w tym meczu podobać tylko Joey Brunk, który wywalczył sobie aż 24 pkt. Spójnia z kolei przeżyła traumę przegrywając niemal wygrany mecz ze Stalą i wciąż stargardzianie nie mogą być pewni, jak będzie wyglądało ich kolejny spotkanie. Trener Sebastian Machowski w trzech kolejnych meczach nie wpuścił ani na chwilę zdrowego rozgrywającego Isiaha Browna, więc jego los wydaje się być przesądzony. Z ostrowianami słabiej zagrał najlepszy obecnie rozgrywający Spójni Courtney Fortson (15 pkt.), ale za to znakomici – najlepsi w sezonie! - byli rzucający Jordan Mathews (23 pkt.) i niski skrzydłowy Karol Gruszecki (17 pkt.).

Legia Warszawa – Tauron GTK Gliwice (niedziela 11 grudnia)
Legia grała ostatnio bardzo dobrze w Energa Basket Lidze (wysokie wygrane ze Startem i w Bydgoszczy), za to słabo w Lidze Mistrzów, z której już mistrz Polski odpadł. W ostatnim meczu ligowym – z Astorią – sporo jednak było w składzie warszawskiej ekipy zawodników mocno punktujących, ale liderami byli znów rzucający Devyn Marble (30 pkt.) i Travis Leslie (26). Gliwiczanie w tej kolejce zagrają już wcześniej – w czwartek w Bydgoszczy.

Trefl Sopot – Śląsk Wrocław (niedziela 11 grudnia)
Absolutny hit kolejki, a może nawet całej rundy. Trefl przegrał do tej pory tylko raz (w Lublinie), a Śląsk – ani razu. Będzie to więc mecz o pierwsze miejsce w połowie sezonu zasadniczego. Obie drużyny nieco żonglują składami, co zdecydowanie dobrze służy Treflowi. W zespole pozostanie już na pewno do końca sezonu rzucający Garrett Nevels, ale konkurencja do miejsca na boisku wzrosła po powrocie do zdrowia Jeana Salumu. Belg zagrał w debiucie z Sokołem solidne kilkanaście minut (11 pkt.) i pokazał, że może być graczem znaczącym. Najwięcej punktów dla menedżerów spośród zawodników Trefla w tym spotkaniu zdobyli środkowy Ivica Radić (25 – większe minuty po kontuzji pierwszego środkowego Wesleya Gordona, którego czeka dłuższa przerwa) i wspomniany wcześniej Garrett (23). Śląsk zagrał w Gliwicach bez silnego skrzydłowego Aleksandra Dziewy, który jednak raczej powinien wystąpić w Sopocie. To samo dotyczy niskiego skrzydłowego Ivana Ramljaka, który po powrocie po kontuzji, to na razie prezentuje kompletnie nic. Za to nieźle wypadł ostatnio leczący się ponad rok we Wrocławiu rzucający Justin Bibbs (15 pkt.), a jeszcze lepiej wracający do Śląska po przerwie rzucający Kodi Justice (23 pkt.). Ale i tak najlepszy był świetny w Energa Basket Lidze silny skrzydłowy Conor Morgan (31 pkt.). Czy ta forma wystarczy na mocny Trefl?

Enea Zastal BC Zielona Góra – Rawlplug Sokół Łańcut (wtorek 13 grudnia)
To mecz rozgrywany awansem z 13. kolejki. Obie drużyny zagrają wcześniej w tej kolejce: Zastal w piątek w Ostrowie, a Sokół - w sobotę z Arką.

Załóż klub
zaproś znajomych
wygrywaj nagrody!


ZAREJESTRUJ SIĘ