Kolejki 19 i 20 okiem laureata lutego
Muszę przyznać, że zwycięstwo w klasyfikacji miesiąca jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale i wyróżnieniem - mówi Jakub Kilinowski z Łodzi, menedżer klubu Rottweilery wwek
19. kolejka
Trzecia pozycja i 241 pkt. - to ta runda spotkań zdecydowała o mojej wygranej. Duża w tym zasługa pokerowej zagrywki na najbardziej stabilnym zawodniku mojej drużyny, Andym Mazurczaku. Kapitan x3 to był strzał w dziesiątkę (105 pkt).
Damian Kulig (21 pkt.) zagrał na przyzwoitym poziomie, choć ma delikatny spadek formy względem początku sezonu. W dalszym ciągu jednak jest nr 1 w generalce, więc jest najstabilniejszym zawodnikiem PLK.
W Zielonej Górze w meczu z Twardymi Piernikami poszalał Przemysław Żołnierewicz (32 pkt.). W tym sezonie mam wrażenie, że zrobił ogromny postęp. Trafił z formą i świetnie się prezentuje praktycznie w każdym spotkaniu. Alen Hadzibegovic (21 pkt.) przeplata lepsze mecze z gorszymi, lecz wykazuje pewną stabilność. Jest mocnym punktem ławki rezerwowych mojej drużyny.
A jeszcze lepiej z ławki rezerwowych punktuje Courtney Fortson (38 pkt.). Odkąd dołączył do PGE Spójni Stargard zespół notuje naprawdę świetne wyniki, a on sam wciąż pnie się na liście najlepiej punktujących.
Luke Petrasek (14 pkt.) od początku tego sezonu faluję formą. Mam wrażeniem, że jest innym zawodnikiem niż w poprzednim sezonie. Mniej punktuje, za to dużo pożytku przynosi w obronie (zbiórki, bloki itp.). Niemniej oczekuję troszkę więcej od niego. Gdy dokłada do tego atak, potrafi solidnie zapunktować dla mojej drużyny.
Billy Ivey (20pkt.) jest dla mnie jeszcze tajemnicą. Pokazuje się póki co z bardzo dobrej strony, a Mantas Cesnauskis znany jest z tego, że ma nosa do zawodników. Czekam na rozwój sytuacji, ale widzę tutaj spory potencjał.
20. kolejka
Początek kolejki bez fajerwerków. Damian Kulig w meczu z Polskim Cukrem Start Lublin zagrał na swoim przyzwoitym poziomie (20 pkt.), Przemysław Żołnierewicz utrzymał wysoką formę (38 pkt.), do czego zaczyna przyzwyczajać. Świetnie się patrzy na chłopaka na boisku.
Progres względem poprzedniej kolejki zaliczył Billy Ivey (29 pkt.). Wiem jednak, że stać tego zawodnika na dużo więcej. Pokazał już próbki swoich umiejętności przeciwko Stali czy też Arce. Jego wartość powoli wzrasta i czuję, że to nie koniec.
Słabiej w tej kolejne zaprezentowała się ławka rezerwowych: Courtney Fortson (21 pkt.) a Alen Hadzibegovic (13 pkt.). Ten drugi zanotował spory regres. Na liczbę punktów wpłynęła m.in. słaba skuteczność zza łuku i z linii rzutów osobistych.
Przed tą kolejką postanowiłem dokonać zmiany w drużynie na pozycji nr 4. Luka Petraska zastąpił Aleksander Dziewa (18 pkt.). Świetnie się spisywał pod okiem Adrieja Urlepa. Widziałem w nim potencjał, aby zgarniać więcej punktów niż Luke. Liczę jednak, że roszady trenerskie we Wrocławiu nie wpłyną na grę Olka.
Drużyna Rottweilery wwek może liczyć na swojego kapitana i niekwestionowanego lidera Andy’ego Mazurczaka (70 pkt.). Ten chłopak jest wszędzie na boisku. Dziwię się, że nie dostał powołania do Kadry Narodowej, tym bardziej że na pozycji playmakera w obecnym okienku mamy spory problem przy braku obecności AJ Slaughtera oraz Łukasza Kolendy.