Zapowiedź 14. kolejki

W 14. kolejce Menedżera Orlen Basket Ligi rozegrane zostanie zgodnie z planem osiem spotkań, a więc zawodnicy wszystkich klubów punktują tak samo.

Składy na 14. kolejkę trzeba ustawić tradycyjnie do czwartku (21 grudnia) do godziny 17.15, gdyż pierwszy mecz tej kolejki rozpocznie się 15 minut później.

Oto przegląd tego, co nas czeka w 14. kolejce Orlen Basket Ligi:

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – PGE Spójnia Stargard (czwartek 21 grudnia)

Sytuacja Zastalu robi się nieciekawa, zwycięstwa uciekają (mają tylko trzy), ciągle problemy ze zdrowiem ma lider zespołu niski skrzydłowy Darious Hall, a dodatkowo nie wiadomo, czy i kiedy z USA wróci środkowy Kamaka Hepa. Spójnia ostatnio wreszcie wygrała po serii czterech porażek. W tym wygranym meczu ze Startem wyróżnili się zwłaszcza środkowi – Adam Łapeta zdobył 18 punktów, a Wesley Gordon 27. 22 punkty zaliczył rzucający Devon Daniels. Zastal w ostatnich tygodniach może liczyć głównie na środkowego Geoffreya Groselle (20 punktów w meczu w Słupsku). W spotkaniu z Czarnymi dobrze zagrał także rozgrywający Novak Musić (19 pkt.).

Dziki Warszawa – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (piątek 22 grudnia)

Dziki walczą o miejsce w Pucharze Polski i ten mecz może im to zapewnić. Czarni z nowym rozgrywającym (Donatas Sabeckis zastąpił w składzie Daniela Szymkiewicza i zdobył 4 punkty w meczu z Zastalem) mogą być jednak zespołem lepszym niż wcześniej. Słupszczanie w wygranym spotkaniu z zielonogórzanami w poprzedniej kolejce mogli liczyć zwłaszcza na dwóch rzucających. Michał Michalak zdobył 25 punktów, a MaCio Teague – o dwa mniej. Zespół z Warszawy pokonał w ostatnim swoim meczu Arkę, a aż trzech zawodników w tym spotkaniu miało 20 lub więcej punktów. Byli to niski skrzydłowy Dominic Green (22 pkt.), środkowy Nick McGlynn (20 pkt.) i rozgrywający Matt Coleman (20 pkt.).

Tauron GTK Gliwice – Muszynianka Domelo Sokół Łańcut (piątek 22 grudnia)

Zaskakujące zwycięstwo GTK w Sopocie sprawia, że w tym meczu na pewno gliwiczanie będą faworytami. Sokół przegrał po dogrywce i rzucie w ostatniej sekundzie z MKS, więc powinien być głodny rewanżu. Gliwiczanie zaskoczyli Trefl głównie dzięki świetnej grze niskiego skrzydłowego Martinsa Laksy (31 punktów) i rozgrywającego Kadre Graya (28). Sokół w meczu z MKS niespodziewanie mógł liczyć na większą liczbę zawodników niż dotychczas (aż sześciu zdobyło 10 lub więcej punktów), a nie było wśród nich akurat środkowego Adama Kempa (tylko 7 punktów). Najlepszy w zespole był Tyler Cheese (19 pkt.), który jest obecnie najlepszym strzelcem Orlen Basket Ligi.

King Szczecin – Arriva Polski Cukier Toruń (sobota 23 grudnia)

Szczecinianie niestety odpadli już z Ligi Mistrzów, ale może dzięki temu zagrają wreszcie lepiej w lidze? W tym sezonie sporo meczów przegrali już we własnej hali, więc mają okazję się odkuć na zespole, który gra nadspodziewanie dobrze. W Kingu w świetnej formie jest rozgrywający Andy Mazurczak (33 punkty w ostatnim meczu z Legią), a 21 punktów w Warszawie zdobył niski skrzydłowy Przemysław Żołnierewicz. Torunianie ostatnio sensacyjnie pokonali Śląsk, a największy w tym udział mieli zawodnicy trafiający za trzy punkty – silny skrzydłowy Aljaz Kunc (28 pkt.) i niski skrzydłowy Trey Diggs (24).

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia – MKS Dąbrowa Górnicza (sobota 23 grudnia)

Gdynianie są coraz bliżej tego, żeby rywale w walce o utrzymanie zaczęli im uciekać. Na dodatek nie wiadomo, czy z powodu kontuzji ucha będzie mógł zagrać ich lider, rozgrywający Andrzej Pluta. MKS ma za sobą kilka szalonych meczów i wielką chęć, żeby znów wygrać. W ostatnim tygodniu Arka zagrała dwa mecze, przegrała oba, a Pluta w nich nie grał. W meczu we Włocławku najlepsi na boisku w zespole Arki byli środkowy Adrian Bogucki i rozgrywający Kacper Gordon, którzy zdobyli po 15 punktów. W MKS w meczu w Łańcucie nie zagrał środkowy Nicholas Carvacho i jego występ w meczu z Arką jest niepewny. Z Sokołem sprawę w swoje ręce wzięło trzech graczy. Rozgrywający Tayler Persons po raz drugi w tym sezonie zaliczył triple-double i zdobył aż 41 punktów. Silny skrzydłowy Jeriah Horne walczył pod koszami za dwóch (36 pkt.), a decydujący rzut wykonał rzucający Marc Garcia (33 pkt.).

Śląsk Wrocław – Trefl Sopot (sobota 23 grudnia)

Śląsk pilnie potrzebuje wygranych, bo za chwilę będzie musiał zacząć myśleć o walce o utrzymanie w lidze. Zanosi się na to, że żaden z sześciu kontuzjowanych zawodników nie wróci na ten mecz, więc kłopotów w składzie nie ubywa. Trefl sensacyjnie przegrał z GTK, więc ma okazję się odkuć na wicemistrzach Polski. W meczu z Piernikami niespodziewanie najwięcej punktów dla Śląska zdobył niski skrzydłowy Mateusz Zębski (17 pkt.), ale nie wiadomo, czy nie dołączy do grupy kontuzjowanych, gdyż na meczu EuroPucharu skręcił kostkę. 16 punktów w meczu z torunianami zdobył środkowy Dusan Miletić. W meczu Trefla z gliwiczanami najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli rozgrywający Benedek Varadi i rzucający Aaron Best – po 16.

Polski Cukier Start Lublin – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. (sobota 23 grudnia)

Ciekawy mecz drużyn z czołówki, które jednak muszą wygrywać, żeby ten status utrzymać. W przegranym meczu ze Spójnią na wyjeździe w Starcie dobrze zagrała tylko para rozgrywających. Jabril Durham zdobył 25 punktów, a Liam O’Reilly – 15. W zespole z Ostrowa w przegranym meczu we Włocławku najlepszy na boisku był rozgrywający Aigars Skele (20 pkt.), który w tym meczu w zasadzie nie powinien grać z powodu kontuzji. Tyle samo punktów zdobył środkowy Damian Kulig.

Anwil Włocławek – Legia Warszawa (wtorek 26 grudnia)

Mecz świąteczny zapowiada się znakomicie, choć wielkim faworytem jest niepokonany dotąd Anwil. Legia ma swoje problemy, ale nawet jak gra słabiej, może liczyć na swoją dobrą obronę. Tu będzie ona wyjątkowo potrzebna. Włocławianie w ostatnim tygodniu zagrali dwa kolejne dobre mecze, a w wysokim zwycięstwie nad Arką największy udział mieli świeżo upieczony obywatel Polski silny skrzydłowy Luke Petrasek (27 pkt.), środkowy Kalif Young (25 pkt.) i tradycyjnie rzucający Victor Sanders (25 pkt.). Legia w przegranym meczu z Kingiem miała najlepszego zawodnika w osobie silnego skrzydłowego Arica Holmana (21 pkt.). 18 punktów zdobył rozgrywający Christian Vital.